OPEL ASTRA 1.7 J 2010 r nie odpala

[magda85S]

z góry przepraszam brak wiedzy technicznej (pisownie poprawiłam )


Obecnie mam samochód opel astra 1.7 turbodiesel wersja J 110 koni, niestety z nieszczęsnym FAP.
Przy zakupie samochodu nic nie wskazywało na usterki, które nastąpiły w późniejszym etapie a mianowicie:
po przejechaniu 150 km fap zrobi psikusa zapchał się i nie dało się jechać nigdzie samochodem, laweta, warsztat i zaczęło się....

Trzeba wyciąć fap no ok, ale to nie do końca ok fap został przeinstalowany a w filtrze zastosowano 3 duże wywiercone dziury. Samochód kopcił jak najęty ale jeździł ( bo chciało się odzyskać fapa na sprzedaż).
Nadszedł dzień wyjazd na wakacje w auto i jazda samochód stal 3 tyg po czym w dniu powrotu przy wjeżdżaniu na górkę samochód po prostu zrobił mlask przy 2 tys obrotów ( klaśniecie ) i stanął wyłączył sie .

Telefon laweta powrót do domu i do warsztatu i tu znowu suprise. Poszła głowica, szklanki, pasek rozrządu, wtryski ( do końca nie pamiętam co jeszcze)
Panowie mechanicy zregenerowali głowice kupili, nowe szklanki, szpilki, rozrząd.
Podpinali podłączyli do komputera żadnych usterek,wsadzili akumulator i ..... auto nie odpala.
Nikt nie wie dlaczego wszystko jest nowe, fap wycięty (w jego miejsce wstawiona rura podpięte czujniki do niego fapa)
Mam już dość ponieważ kupa kasy poszła na naprawę silnika, wycięcie fapa itp. a on nie odpala po podpięciu na kompa nie widać żadnych usterek.
PROSZĘ pomóżcie bo już mi sil brak.

PS samochód kreci, ale nie pali ikonki zapalają się na desce gasną i nic z tego nie odpala ( nie wiem czy to ważne ale RURKI do wtrysków zostały zakupione z astry 1.7 J ale 125 kw )

[sparspar]

Nikt nie wie..... a to dobre
Tutaj na forum znajdziesz dużo mądrych ludzi ze Śląska(napisz skąd jesteś), może ktoś zechce podjechać i sprawdzić w czym problem...
I pewnie zdajesz sobie sprawę, że Twój problem na forum ciężko rozpracować? Bo nie wiadomo ilu "specjalistów" grzebało w Twoim aucie? Sprawa jest jasna, gdzieś popełnili błąd. Skoro auto kopciło po wycięciu z Twojego auta "fap" czyli DPF to już daje do myślenia....

1. System paliwowy do sprawdzenia, chce znać wszystkie "ciśnienia" paliwa przy kręceniu rozrusznikiem (przed i za filtr, pompa itp.- dla mechaników to żaden problem sprawdzić) , chyba to sprawdzili?
2. Niech podadzą Ci ciśnienie sprężania z 4 cylindrów- to też pewnie sprawdzili?
3. A po wszystkich eksperymentach zabierz samochód do innego warsztatu jeżeli nie radzą sobie...

Tylko tak mogę pomóc
Pozdrawiam

[magda85S]

Żebym ja to wiedziała czy sprawdzili ( nie omieszkam poprosić aby to zrobili i przesłali mi dane z pomiarów )FAP czyli DPF miał już problem od początku moim zdanie to przez właśnie DPF-a wszystko sie popsuło możliwe ze źle cos złożyli albo przeoczyli silnik byl rozebrany na części wyczyszczony niektóre części samochodu wyglądały jakby miały zużycia 20 lat a nie 4 ile ma samochód korozja bardzo duża
jestem ze Śląska a mianowicie z Sosnowca
jeśli chodzi o mechaników to jest to warsztat mojego partnera wiec nie uważam żeby robił zle możliwe ze nowoczesność przerosła mechanika ( niestety teraz wszystko robione jest pod servis a nie mechaników z normalnych warsztatów )

Jeśli chodzi o DPF to był tak zapchany ze niestety ale próba wypalenia go nawet poprzez system serwisowy nie dawało nic po wycięciu ( mianowicie przeinstalowaniu czujników DPF został - został tylko przewiercony żebym mógł sie wypalić i sprzedać później no niestety to nie pomogło a wręcz zaszkodziło

dzięki za podpowiedzi

[sparspar]

Ja zaczynam nie rozumieć Ciebie o czym piszesz.... i nie wiem czy silnik zatarł się? czy prawidłowo usunęli DPF z komputera?,czy pasek urwał się i dlaczego?czy ECU działa?czy prawidłowo ustawili rozrząd? itp.- mniejsza o to- bo to nie Ty powinnaś opisywać swój problem, tylko Twój chłopak.
I nie rozumiem jak można nie wiedzieć po kilku dniach grzebania w aucie , dlaczego samochód nie chce odpalić.....- po prostu "nie kumam" i w głowie mi to się nie mieści..... Tak jak pisałem, niech zaproszą jakiegoś mechanika z innego warsztatu.
A wiesz dlaczego nie rozumiem?- bo w mojej pracy gdybym nie ustalił przyczyny,błędu lub usterki w 2 -3 dni to zostałbym przeniesiony na dział "mycia i sprzątania szatni, taka prawda....(oczywiście nie od razu)

ps. a tak przy okazji -silnika Opla to żadna nowoczesność i Ople wcale nie są robione pod serwis- wystarczy znać się na "mechatronice"
Pozdrawiam