przez hanysek » 4 lip 2014, o 20:37
Witam wszystkich forumowiczów! Mam wydaje mi się ciekawe spostrzeżenia,posiadam Astrę 1.7 DTH 74kw 2005 kupiłem ja w pazdzierniku 2012 zdążyłem już wymienić silnik(na 4 cylindrze urwał się tłok i go zmieliło nawet obudowa dostała nic nie dało się uratować) kupiłem silnik niby 110 tyś wraz turbiną odpukać wszystko jest ok,po wymianie silnika wraz z turbina po jakimś czasie przy przyspieszaniu zapalała się kontrolka sam z kluczykiem wymieniłem filtr paliwa i miałem spokój na około 1500km.Potem znowu problem powrócił,jeszcze raz wymieniłem filtr paliwa bez rezultatu.Jak jeżdziłem spokojnie to kontrolka zapalała się dość często jak mocniej Astrę przeciągałem to było ok.Po wymianie silnika miałem jeszcze do zrobienia klimatyzację myślałem że tylko napełnić,odgrzybić i jazda gdzietam do wymiany chłodnica klimy,łożysko sprężarki i wiatrak .Nie mieli wiatraka więc stary podprostowali bo był krzywy i na razie mogłem tak jezdzić.Po odebraniu auta z warsztatu tego samego dnia wieczorem zapaliła się kontrolka brak ładowania akumulatora,rano pojechałem do mechanika padła płytka w alternatorze za 2 godziny auto gotowe.Po 2 dniach wracałem z wycieczki zapaliła się kontrolka sam z kluczykiem,wiatrak wyzionoł ducha był krzywy i tak obciążał pobór pradu że spalił bezpiecznik 40A.Kupiłem nowy wiatrak, wymieniłem i jeżdze wolniej,szybciej i nic się ni dzieje.Na początku chciałem czyścić EGRa ,chciałem sprawdzac czujnik położenia wału sam już nie wiedziałem co mam robić.Prawdopodobnie w moim przypadku przyczyną był krzywy wiatrak ,który wykończył płytke w alternatorze.Na zakończenie tak jak przede mną kiedyś ktoś już napisał, przyczyną może być wszystko ,myśle że chociaż trochę komuś pomogłem.
Pozdrawiam.Hanys