Witam.
Tak jak w temacie mam problem z astrą 1.7 cdti 101ps ,jeździ się gorzej niż gołym dieslem.
Opowiem od czego się zaczęły problemy.
A wiec tak auto dość głośno pracowało, znajomy mechanik stwierdził ze to od wtrysków więc wyciągnąłem je i oddalem do sprawdzenia , okazało się że jeden był trochę zasyfiony ale powiedział że ciśnienie jest jeszcze w normie ,zlozylem i było ciszej .Ale nie dawno zaczęło cos stukać pomyślałem ze to pewnie ten wtrysk, pojechałem jeszcze do tego znajomego i podpowiedział mi żebym sobie zmienił kolejność wtrysków (żeby sie nie pchać w koszty)i sprawdzić czy bd stukac z drugiej strony.Zrobiłem tak jak doradził,i się zaczęło, auto dłużej kręci żeby odpalić,na jedynce bez gazu potrafi zgasnąć, jak już dojdzie do obrotów okolo 2000 obr włącza sue turbo to się powoli rozpędza ale jak nie będzie w tym zakresie tzn jak będę jechał pod górkę na zbyt wysokim biegu to wywala błąd "nie doładowania silnika," a jak wyjdzie juz poza 2000 obr to błąd gaśnie i znów bardzo powoli się rozpędza.A stuka tak jak stukało w tym samym miejscu.
Nie wiem co to może być, mechanik tez nie miał takiego przypadku.innych błędów niema.Proszę o pomoc jeśli ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem. Pozdrawiam