Falujące obroty w silnikach DTJ/DTR

[szmic]

Pisałem już to wcześniej , może nie na tym forum, więc jeszcze raz powtórzę: zdarzyło mi się tak iż podczas wymiany SCV prawidłowo zaskoczył mi dopiero na trzecim zaworze, pierwszy-nie odpaliłem samochodu, drugi-po uruchomieniu pracował jak traktor (tak jakby nie palił na wszystkie gary), trzeci - po uruchomieniu, silnik pracował równo - wystarczyło nauczyć małą dawkę paliwa. Zaznaczam, że wszystkie trzy zawory były nowe z tym samym numerem, dlaczego tak się stało nie mam zielonego pojęcia bo pierwsze dwa zawory założyłem do innego samochodu i ruszyły od razu prawidłowo.

[bpeter]

W moim aucie jest układ paliwa Bosch - tak mi podał mechanik.
A co w przypadku gdy jest to Denso?

[radint]

Denso jest droższe zdecydowanie. Bosch budową podobny ale tańszy no i scv dużo rzadziej się psuje albo wcale.

[szmic]

Z moich obserwacji wynika że na Boschu jest głosniejsza praca silnika

[Casper86]

Witajcie ! Jestem pierwszy raz na tym forum, więc bardzo serdecznie wszystkich witam. Generalnie zawsze tylko czytam opinie na forach, ale teraz zdecydowałem się opowiedzieć o moim przypadku; mam nadzieję, że komuś się to przyda, jeśli jest już bezradny w sytuacji falujących obrotów w Astrze 1.7 CDTI. Problem falujących obrotów w mojej Astrze Z17DTJ zaczął się jakiś rok temu. Pierwsza wizyta w serwisie Opla i diagnoza: czujnik SCV na pompie wtryskowej do wymiany - cena 800zł z robocizna (oczywiście pompa DENSO). Z uwagi na cenę postanowiłem na własną rękę poszukać tańszej "opcji". Udało mi się znaleźć czujnik oryginalny DENSO za 400zł i z nim pojechałem na wymianę do ASO Opla. Po wymianie przez tydzień był spokój. Po tygodniu znowu silnik zaczął "falować" na biegu jałowym, raz nawet mi zgasł na postoju, a przy jeździe na puszczonym sprzęgle i gazie przy "toczeniu się" samochód wykonywał "skoki" do przodu. Poza tym silnik głośno pracował, szczególnie przy przyspieszaniu na niskich obrotach oraz w trybie serwisowym pokazywało dawkę wtrysku wahającą się od 0.122 ml/s do 0.244 ml/s. Serwis Opla po ponownej wizycie stwierdził, że to (UWAGA !!!) wina obrotomierzy oplowskich, które mają tendencje do błędnych wskazań - wytłumaczenie dziecinne, biorąc pod uwagę fakt, że ewidentnie było słychać falujący silnik pod maską.
Wtedy dałem sobie już spokój z serwisem i postanowiłem na własną rękę szukać przyczyny. Drugi kandydat: zawór EGR. Najpierw go przeczyściłem, ale nic to nie dało. Więc wymiana na nowy. Na alledrogo za 400zł oryginał. Po wymianie to samo - cały czas obroty falowały. Następnie pojechałem do autoryzowanego przedstawiciela Liqui Moly i zrobiłem czyszczenie wtryskiwaczy. Nadal nic. Zapchany filtr cząstek stałych odpada, gdyż do pracy przez 20km jeździłem autostradą i to całkiem sprawnie, więc ta sadza miała czas się wypalić. Około 3 tygodni temu pojechałem do warsztatu samochodowego w Wojnowie koło Bydgoszczy, gdzie zajmują się też Oplami. Chłopaki sprawdzili szczelność przewodów powietrznych i paliwowych, ciśnienie w cylindrach, testy przelewowe wtryskiwaczy, sprawdzenie turbiny i wszystko było OK. Jedynie co ich zaniepokoiło to duże różnice ciśnienia na pompie wtryskowej. Pytali czy wymieniany był zawór SCV, ja potwierdziłem, więc diagnoza była, że trzeba wymienić pompę wtryskową. Pomyślałem sobie wtedy, że pewno ta pompa "opiłkuje" co jest częstą przypadłością tych pomp DENSO i przez to siada też szybko zawór SCV, ale otrzymałem odpowiedź, że ta pompa u mnie zamontowana nie może dawać opiłków ponieważ już dawno zapchały by się wtryski, a wtryski były czyściutkie. Zgodziłem się więc na wymianę pompy - załatwili używaną z małym przebiegiem - koszt z robocizną 1200zł. Po zamontowaniu, przyuczeniu wtrysków - niespodzianka !!! silnik pracuje cicho, równo, spadło spalanie z około 6,1 l/100 do 5,5-5,7 l/100, a tryb serwisowy pokazuje stałą wartość wtrysku 0,122 ml/s. Już przejechałem autkiem 3 000 km i do tej pory ani razu nie zafalował, wskazówka obrotomierza też ani drgnie. Zupełnie inny samochód !!!
Tak więc wygląda moja historia z Astrą 1.7 CDTI, walki było dużo, ale w końcu sukces. Szkoda tylko, że okupiony dosyć dużymi wcześniejszymi kosztami, no ale i tak się cieszę, że problem rozwiązany. Po prostu lubię gdy w samochodzie wszystko działa jak należy.
Jeśli komuś pomogłem lub pomogę moim "przypadkiem" to bardzo się cieszę

[szmic]

Fajnie kolego to wszystko opisałeś ale nie mam dla Ciebie dobrych wiadomości, zaczynałem moją przygodę z SCV w ten sam sposób czyli od wymiany pompy CR na nową fabrycznie i muszę Cię zmartwić bo po pół roku wróciłem do starej i wymieniłem kolejny SCV (jeżdżę na mojej starej pompie z nowym SCV od 2,5 roku), także nie wiem do końca czy wymiana pompy była sensowna, obym się mylił i w Twoim przypadku nie powróciło falowanie, dodatkowo napiszę iż w tej sprawie dostałem nawet z GM Polska broszurę serwisową cyt. ostatni zapis "Uwaga: Nie wymieniać pompy wysokociśnieniowej". Mogłeś mieć przed wymianą SCV już problem z pompą, bo jak na razie twój przypadek jest jako jedyny, po za tym niebardzo rozumiem po co przy wymianie pompy przyuczano na nowo wtryski skoro nie były ruszane, chyba że ktoś nagrzebał wcześniej. Reasumując mogło skończyć się na kolejnej wymianie SCV, ale to już nieważne pieniążki wydałeś, wiem koszty bolą.

[smoczy1000]

Witam
Ja coprawda posiadam aktualnie astre j 1.7 dtj,ale mam ten sam problem.Dodatkowo astra jest po chipie.
w związku z tym mam pytanie :czy ustawienie malej dawki paliwa przy adaptacji zaworu scv nie skasuje programu podnoszacego moc.
Z gory dziekuje za odpowiedż.

Pozdrawiam

[szmic]

Nie skasuje, bo nie ma to nic wspólnego z programem który masz wgrany, po za tym uważam że chip jest zbyt ryzykowny z powodu skrzyni biegów M32 o ile taką posiadasz. Momenty, które może przenosić ta skrzynia to 300-340 Nm.

[smoczy1000]

Wielkie dzięki za ekspresową odpowiedż.A propos chipa to przejechalem 80 tys.do tej pory i (narazie)wszystko w porządku.
mam zmierzone 340 nm,a jazda w 95 % po trasach.Przy poprzednich parametrach przy tak cięzkim samochodzie nie dało sie bezpiecznie
wyprzedzać.Jeszcze raz WIELKIE DZIEKI za odpowiedż.

Pozdro..........

[Vitus]

Witam serdecznie, odświeżę trochę moje problemy z falującymi obrotami. Jak napisał założyciel wątku Radint postanowiłem wymienić ten zawór scv na nowy, zakupiony na allegro. Przypomnę model pompy 501. Dodam jeszcze, że w moim przypadku auto okresowo ok. 4-6 razy w miesiącu wchodziło w tryb serwisowy i wywalało auto z kluczykiem. Na dzień po wymianie auto przestało falować i chodziło elegancko. Na dzień dzisiejszy czyli od ok. 3 miesięcy od wymiany wadliwego scv obroty na ciepłym jak i na zimnym silniku utrzymują stałą wartość. Ale zaczęły dziać się dziwne rzeczy, mianowicie nadal okresowo wywala autko z kluczykiem – tryb serwisowy oraz z rana po dłuższym postoju auto odpala na dotyk ale pochodzi ok. 10 sekund i gaśnie aby odpalił trzeba kręcić z trzy razy dopiero zaskoczy i jeździ jak szalony, czasem szaleństwo się kończy trybem serwisowym. Dodam że każdorazowo jak załącza się procedura wypalania filtra DPV jeżdżę aż się dokończy. I na koniec moje pytanie może i nie w tym miejscu ale są tu osoby które posiadają silnik 1.7 cdti i borykają się z podobnymi problemami i mogą jakoś pomóc w ustaleniu usterki bądź nieprawidłowości w moim przypadku. Dodam że przed wymianą SCV kod usterki był „za wysokie ciśnienie na listwie” teraz nie odczytywałem błędów gdyż już raz jak jechałem do mechanika błąd ciężko było złapać po ponownym odpaleniu. Z tego co udało mi się dowiedzieć o przypadłościach to możliwość nieszczelnego układu paliwowego – pęknięta obudowa filtra, turbina do czyszczenia lub wymiana jakiegoś filierka w baku paliwa. Dziwne bo auto jeździ na co dzień normalnie a jak już się coś dzieje to okresowo. Może mi ktoś pomóc w którą stronę mogę poczynić kroki aby wyeliminować przypadłości.

Opel Corsa D 1.7 cdti Cosmo Z17DTR
Przebieg (możliwe, że cofany) 90 000 km
Rocznik: 2007