Panie, Panowie, bardzo poważna sprawa dla mnie!
jestem na wyjeździe, około 100 kilometrów od domu, i mam tydzień na naprawę auta..
Co jest nie tak? Jadąc autem pedał sprzęgła wpadł.. zero oporu! próbowałem pompować, raz na kilka prób udało się jakoś zmienić bieg, czy wypiąć, ale sytuacja się powtarzał
moje pierwsze skojarzenie, że może jakoś wyprzęglik przeskoczył więc spróbuje odpowietrzyć! nadal nic..
dzisiaj próbując "napompować" sprzęgło zwróciłem uwagę że jakby w okolicach pedału sprzęgła uciekało powietrze (?)
Czy to wina leży po stronie pompki sprzęgła?
Jeżeli tak to jak to sprawdzić żeby być pewnym w 100% i czy wymiana jest w jakiś sposób skomplikowana?
Od razu chce dodać, że dla osoby która jest w stanie w jakiś sposób pomóc DOBRA FLASZKA leci!