Hej,
Po walce z zawieszeniem przyszedł czas po 25kkm(!) od wymiany na kolejny kolektor ... ( był regenerowany u jabolg)
z pierwszej ( i tylko niej ) klapki od strony rozrządu całkowicie spadła listwa. A lepszym stwierdzeniem będzie : listwa się trzyma ale kolejnych 3 klapek ponieważ spokojnie mogę śrubokrętem odgiąć ją na tyle ze widze środek kolektora
Czasami słyszałem dziwny metaliczny ' brzędk ' z prawej strony ( będąc wewnątrz auta ) wiec podejrzewam ze klapka sie urwala na gornym mocowaniu i czasami rezonuje / obija sie w kolektorze ... ( tak wiem czym to grozi :/ )
Ale do sedna :
Nauczony doświadczeniem nie zamierzam inwestować już w zaślepianie czy kolejny regenerowany syf.
Chce zakupic ori kolektor i może dorzucić blaszkę fiatowską na egr ale(!!!) podejrzewam , że również turbo może kwalifikować się do wymiany/regeneracji .
Pytanie w związku z tym : Czy lepiej odstawić samochód i zrobić dwie rzeczy jednocześnie ( turbo + kolektor ) czy może nie stoi nic na przeszkodzie aby w pierwszej kolejności wymienić kolektor a po 2/3 msc zająć się turbo ?
Nie chciałbym inwestować podwójnie w kolektor przez (!) ewentualnie uszkodzone turbo.
Obawiam się tego przez dużą ilość mazi/oleju na samym kolektorze .
Proszę o poradę