Dziwne objawy spalania na wyświetlaczu
Napisane: 6 cze 2013, o 16:29
Witam,
Jestem posiadaczką Astry H 1,9 tdi 120Km w automacie. Jadąc dziś samochodem komputer pokazywał mi moliwość przejechania 270 km pojeździłam trochę w mieście wszystko było ok. wyjechałam ok 19 km poza miasto.Po godzinie wracając coś dziwnego szarpnęło (trudno mi opisać) klima przestała działać w sumie już wcześniej przestała chłodzić (choć 2 tygodnie temu wymieniałam chłodnicę bo się rozsypała). Po tym szarpnięciu na komputerze zamiast 260 km do przejechana zaczęło pokazywać coraz mniej a chwilowe spalanie rosło do 25l na postoju zawsze pokazywało mi do 2l tak teraz do 5, 6, 7. Dojeżdżając do miasta komputer pokazywał mi już 175 km do przejechania. Paliwo raczej mi nigdzie nie ucieka bo patrzyłam pod samochodem nie robiła się żadna plama, tym bardziej że zegar od paliwa pokazywał prawie połowę baku więc gdyby faktycznie uciekało to i pływak by spadał w baku (chyba ) . Jak dojechałam do warsztatu to komputer pokazywał mi już 160 km do przejechana.
Czy może mieliście taki przypadek
Jeszcze wspomnę że po tych ogromnych deszczach jak jeździłam za 2 dni odpaliłam auto i wydobył się dym spod maski . Pomyślałam że to pozostałości w alternatorze albo pasek przypalił. później było wszystko ok.
Pomóżcie
Jestem posiadaczką Astry H 1,9 tdi 120Km w automacie. Jadąc dziś samochodem komputer pokazywał mi moliwość przejechania 270 km pojeździłam trochę w mieście wszystko było ok. wyjechałam ok 19 km poza miasto.Po godzinie wracając coś dziwnego szarpnęło (trudno mi opisać) klima przestała działać w sumie już wcześniej przestała chłodzić (choć 2 tygodnie temu wymieniałam chłodnicę bo się rozsypała). Po tym szarpnięciu na komputerze zamiast 260 km do przejechana zaczęło pokazywać coraz mniej a chwilowe spalanie rosło do 25l na postoju zawsze pokazywało mi do 2l tak teraz do 5, 6, 7. Dojeżdżając do miasta komputer pokazywał mi już 175 km do przejechania. Paliwo raczej mi nigdzie nie ucieka bo patrzyłam pod samochodem nie robiła się żadna plama, tym bardziej że zegar od paliwa pokazywał prawie połowę baku więc gdyby faktycznie uciekało to i pływak by spadał w baku (chyba ) . Jak dojechałam do warsztatu to komputer pokazywał mi już 160 km do przejechana.
Czy może mieliście taki przypadek
Jeszcze wspomnę że po tych ogromnych deszczach jak jeździłam za 2 dni odpaliłam auto i wydobył się dym spod maski . Pomyślałam że to pozostałości w alternatorze albo pasek przypalił. później było wszystko ok.
Pomóżcie