Opel Astra H, Astra 3 - forum fanklubu

Witajcie forumowicze,

Jestem "nowym" stałym użytkownikiem naszych dróg (prawko od 1,5roku, ale dopiero teraz dorobiłem się swojaka). Posiadam Astre H. samochód jest z 2009 roku, silnik słabiutki 1.4 w benzynie, ale na dojazdy do pracy wystarcza. Na samej mechanice nie znam się, więc pierwszych informacji o eksploatacji i tym podobnych rzeczach chciałbym się dowiedzieć z forum:)

Problem polega na dziwnych stukach w prawej części auta (okolice koła). Dźwięk pojawia się podczas przejazdu przez nierówności, dziury i inne wertepy. Nie występuje podczas jazdy np. autostradą. Auta nie znosi na boki, nie ma problemu z skręcaniem czy zawracaniem. Jeśli tylko będę miał czy spróbuje ten dźwięk nagrać, choć myślę, że same informację pomogą mi z lokalizacją szkody. Moja wyobraźnia działa i czasem mam dziwne wizje, że coś jest niedokręcone i odpada mi np. koło , ale sprawdzałem śruby i wszystkie są ok, czyli albo to amortyzator, albo... ??

Z góry dziękuje za poświęcony czas na przeczytanie moich wypocin i ew. odpowiedź:)

Prawdopodobnie amortyzator... lub poduszka. Podjedz do mechaniora niech sprawdzi profilaktycznie zawieszenie...

obstawiałbym końcówki drążków.

Łączniki stabilizatora - odpowiedź prawidłowa

Dziwne, że takie coś się zdarzyło przy niecałych 50tyś, może jakiś krawężnik pomógł w tym zdarzeniu, może ser szwajcarski na naszych drogach, ale jedno jest pewne wymiana pomogła i jest cichutko

qwerty napisał(a):Łączniki stabilizatora - odpowiedź prawidłowa

Dziwne, że takie coś się zdarzyło przy niecałych 50tyś, może jakiś krawężnik pomógł w tym zdarzeniu, może ser szwajcarski na naszych drogach, ale jedno jest pewne wymiana pomogła i jest cichutko

wlasnie dokladnie to samo wymienilem w ostatnia sobote. Wybil mi sie drazek z prawej strony i dzwiek kojarzyl sie z jakims totalnie rozklekotanym zawieszeniem. Wymiana drazka i autko jezdzi jak nowe

aiki napisał(a):wlasnie dokladnie to samo wymienilem w ostatnia sobote.

Ile kolega zapłacił za tą przyjemność?

andy17d napisał(a):

aiki napisał(a):wlasnie dokladnie to samo wymienilem w ostatnia sobote.

Ile kolega zapłacił za tą przyjemność?

za sama czesc chyba okolo 15funtów - czyli mniej wiecej 75zl a za robocizne jeszcze nic. Dzis jade do mojego mechanika bo ma mi tez wymienic wezyk od pompy podcisnienia - ta przy alternatorze - wiec sie dowiem ile sobie zazyczy. Mysle, ze w PL za wymiane nie wiecej niz 50zl. Mechanik to zrobil maksymalnie w 15-20minut.

A nie jest to po prostu łącznik stabilizatora? zawsze to się uszkadza i na polskich drogach średnio co 30-50tys. koszt jednego 30zł -50zł jeśli jesteś sprawny manualnie sam wymienisz. Test tego też możesz sam wykonać, jeśli to prawe koło skręć je maksymalnie w lewo, zobaczysz plastikowy "pręt" łączący amortyzator ze stabilizatorem, chwyć za górą główkę i poszarp trochę z dolną tak samo jak poczujesz luz to jest na 100% łącznik, a jak nie to może faktycznie drążek kierowniczy ale to rzadziej wysiada. Pozdrawiam (to nie przeczytałem całości i niepotrzebnie napisałem to samo:P - ale przy okazji jak sprawdzić:)