Hałas z okolic sprężarki klimatyzacji przy wyłączonej klimie
Napisane: 23 wrz 2014, o 11:25
Witam,
Na początku chcę powitać wszystkich forumowiczów i podziękować za stworzenie obszernej "encyklopedii" wiedzy o Oplu Astrze H. Mam nadzieję, że wyciągnę sporo informacji stąd, jak i z czasem i doświadczeniem z tym samochodem sam podzielę się ciekawymi informacjami.
Jestem posiadaczem Opla Astra H z silnikiem benzynowym 1,8 o mocy 125 KM. Rocznik 2004, 5-cio drzwiowy hatchback.
Wracając do tematu.
Przeszukałem forum, znalazłem być może tematy podobne, aczkolwiek jednak inne. I mam nadzieję, że nie spamuję.
Mam problem jak myślę z klimatyzacją typu climatronic. Mianowicie z okolic sprężarki klimatyzacji wydobywa się dziwny, jednostajny hałas. W środku słyszalny jakby dobiegał z okolic nóg pasażera. Takie jakby chrobotanie, przypominające: "zżyt, zżyt" odstępach około 1-2 sekundowych. Tak jakby coś zacierało wewnątrz sprężarki. Dźwięk ten jest słyszalny jedynie przy wyłączonej klimie, gdy klimatyzacja chodzi wszystko jest ok. Dodatkowo napiszę, że dźwięk jest niesłyszalny gdy silnik jest zimny, następuje wraz z rozgrzaniem silnika. Czasami mam wrażenie jakby wraz ze zwiększeniem obrotów silnika, gdy jest ciepły narastał, a po ich stabilizacji przy prędkości około 100-110 km/h na 5-tym biegu był niesłyszalny (może tylko dla mojego ucha).
Dodam, że wymieniłem już pasek wielorowkowy, koło pasowe na wale korbowym, koło z łożyskiem napinacza (napinacz sprawdzony, jest ok), alternator i łożysko alternatora również sprawdzone, fachowiec stwierdził, że jest dobre, nawet uzupełniłem płyn w układzie wspomagania kierownicy, bo ciut brakowało. Dodatkowo odpalałem samochód na ściągniętym pasku klinowym i dźwięku nie było słychać, więc wykluczam rozrząd.
Dodam jeszcze najważniejsze, że na samym początku wymieniłem koło pasowe na sprężarce klimatyzacji w warsztacie specjalizującym się tego typu wymianami.
Oczywiście pojechałem na reklamację do tego warsztatu, ale Pan, który tam pracuje nie wie co to może być i proponuje mi wysłanie sprężarki na diagnozowanie do Łodzi. A znając życie pewnie będzie się to wiązać z dodatkowym kosztem, które i tak już są nie małe i może okazać się zbyteczne.
Moje pytanie, czy ktoś może miał podobną usterkę, czy ktoś z Szanownych forumowiczów może wiedzieć co może być przyczyną tego hałasu.
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi i pozdrawiam Wszystkich.
Na początku chcę powitać wszystkich forumowiczów i podziękować za stworzenie obszernej "encyklopedii" wiedzy o Oplu Astrze H. Mam nadzieję, że wyciągnę sporo informacji stąd, jak i z czasem i doświadczeniem z tym samochodem sam podzielę się ciekawymi informacjami.
Jestem posiadaczem Opla Astra H z silnikiem benzynowym 1,8 o mocy 125 KM. Rocznik 2004, 5-cio drzwiowy hatchback.
Wracając do tematu.
Przeszukałem forum, znalazłem być może tematy podobne, aczkolwiek jednak inne. I mam nadzieję, że nie spamuję.
Mam problem jak myślę z klimatyzacją typu climatronic. Mianowicie z okolic sprężarki klimatyzacji wydobywa się dziwny, jednostajny hałas. W środku słyszalny jakby dobiegał z okolic nóg pasażera. Takie jakby chrobotanie, przypominające: "zżyt, zżyt" odstępach około 1-2 sekundowych. Tak jakby coś zacierało wewnątrz sprężarki. Dźwięk ten jest słyszalny jedynie przy wyłączonej klimie, gdy klimatyzacja chodzi wszystko jest ok. Dodatkowo napiszę, że dźwięk jest niesłyszalny gdy silnik jest zimny, następuje wraz z rozgrzaniem silnika. Czasami mam wrażenie jakby wraz ze zwiększeniem obrotów silnika, gdy jest ciepły narastał, a po ich stabilizacji przy prędkości około 100-110 km/h na 5-tym biegu był niesłyszalny (może tylko dla mojego ucha).
Dodam, że wymieniłem już pasek wielorowkowy, koło pasowe na wale korbowym, koło z łożyskiem napinacza (napinacz sprawdzony, jest ok), alternator i łożysko alternatora również sprawdzone, fachowiec stwierdził, że jest dobre, nawet uzupełniłem płyn w układzie wspomagania kierownicy, bo ciut brakowało. Dodatkowo odpalałem samochód na ściągniętym pasku klinowym i dźwięku nie było słychać, więc wykluczam rozrząd.
Dodam jeszcze najważniejsze, że na samym początku wymieniłem koło pasowe na sprężarce klimatyzacji w warsztacie specjalizującym się tego typu wymianami.
Oczywiście pojechałem na reklamację do tego warsztatu, ale Pan, który tam pracuje nie wie co to może być i proponuje mi wysłanie sprężarki na diagnozowanie do Łodzi. A znając życie pewnie będzie się to wiązać z dodatkowym kosztem, które i tak już są nie małe i może okazać się zbyteczne.
Moje pytanie, czy ktoś może miał podobną usterkę, czy ktoś z Szanownych forumowiczów może wiedzieć co może być przyczyną tego hałasu.
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi i pozdrawiam Wszystkich.