Opel Astra H, Astra 3 - forum fanklubu

Długo z moją Asią było wszystko dobrze ale dobre się skończyło...

Otóż od kilku dni mam problem. Zaczęło się od przygasania na jałowym biegu (np. oczekując na zmianę świateł).
Silnik przygasał na ułamek sekundy i od razu wracał do normy.
Za każdym razem wyglądało to na tyle niepokojąco, że myślałem, że silnik po prostu zgaśnie.
Wczoraj jednak zaczęły się prawdziwe "cyrki".

Zrobiło się ciepło i postałem trochę w korku. Temperatura w test-mode była na poziomie 98 st, więc chyba coś za dużo.
Auto przygasało co chwilę podczas postoju ale doszły problemy z ruszaniem tzn. jakby silnik chciał zgasnąć podczas ruszania.

W pewnej chwili podczas ruszania na skrzyżowaniu poczułem, że samochód jakby przestał reagować na nacisk na pedał gazu. Sekundę później zareagował i ostro przyspieszył. Wyskoczył wtedy też "check engine". Na następnym skrzyżowaniu po ruszeniu Asia przejechała pół metra i silnik zgasł.
Na szczęście po wyłączeniu i włączeniu zapłonu odpalił a "check engine" zniknął.

W metodzie gaz-hamulec wyszły 2 błędy ECN 000256 i ECN 000275, które wskazują na problemy w zasilanie paliwem.

Czas wystąpienia tych problemy te kojarzę z ostatnim tankowaniem.

To może na wstępie jak masz możliwość spuść paliwo i zalej z innej stacji? Ja do swojego zalałem marnej jakości paliwo a w sumie narzeczona i od tego dnia znów pojawiły się problemy z SCV... Falowanie itd. wymieniłem szybko filtr fakt nie zlałem paliwa ze zbiornika i mam sajgon teraz:/. Co do temp. a miałeś klime odpaloną? Choć w sumie wczoraj jeździłem cały dzień na klimie i miałem non stop w korkach, trasa itp. 89-90 stopni. Wentylatory się załączały? i jaki olej masz? Na GM zauważyłem, że latem wzrasta mi chwilowe spalanie, tak jakby było gorsze smarowanie:/

Paliwa mam jeszcze pół zbiornika. Myślałem, że się uda to wyjeździć i zalać nowym z innej stacji. Jednak po ostatnich przygodach, wiem, że nie dam rady tego wyjechać. Jutro jadę nim jeszcze do mecha, bo nie mam czasu się teraz w to bawić
Klimę odpaloną miałem ale klima wyzionęła ducha. Nie wiem jeszcze czy to ma jakiś związek, czy po prostu czynnik się ulotnił. Ostatnio ją uruchamiałem w lutym, więc może się zatarła.
Wentylatorów nie słyszałem ale pewnie i tak bym nie usłyszał przez dmuchawę w środku - bez klimy jechały na 4-tym biegu.
Olej LIQUI MOLY.

Jak uda się Tobie zdiagnozować problem daj znać.

Ja mam dokładnie takie same objawy. Mam błąd ECN 275

Masz jakieś objawy poza tym błędem?

Kurcze, nie mam tego motoru ale obstawiałbym paliwo. Na klime uważaj, wadą naszych astr jest to że po kliku latach pada skraplacz i jest to nagminne nawet w nowych autach, lub sobie przegnić i się rozszczelnić dziad:/

Po dłuższej jeździe zaczynają delikatnie falować obroty na biegu jałowym. Ale póki co poza tym nic się nie działo. Ale wczoraj ponad pół godziny stałem w korku na autostradzie i się zaczęło... podczas ruszania prawie gasł jak chciałem ruszać i 2 x zgasł (z odpaleniem nie było problemu). Podczas jazdy wszystko (ale miałem wrażenie, że jak by mocy troche mniej było - ale z drugiej strony jechałem spokojnie bo do domu trzeba było wrócić )
Z opisów błedów to znalazłem:
P0002 Rail Pressure Control Range/Performance B-029
P0002 Fuel Metering Solenoid Valve Circuit Range/Performance B-029

Wracając do tematu, to póki co wyczyściłem przepustnicę, zmieniłem filtr paliwa i ... przy okazji nabiłem klimę.
Samochód jakby dostał z 20 koni po czyszczeniu przepustnicy. Już się cieszyłem, że problem rozwiązany aż do piątku.
W piątek było gorąco (ok 26) i podczas jazdy w mieście znów się zaczął przygasać. Doszło do tego, żeby normalnie ruszyć, to muszę wpierw przygazować jak w benzynowcu.
Z kolei wczoraj (sobota) było już dużo chłodniej i podczas 25 km w mieście nic się nie działo.
Jestem teraz zatem na 95% pewny, że czynnikiem wyzwalającym moje problemy jest temperatura zewnętrzna.

Witam
Mam ten sam problem, błędy i przygasanie silnika przy wyższej temperaturze, stawiam na zawór paliwa w pompie wtryskowej.
Czy poradziłeś sobie z problemem ?

Powiem tak... problemu nie rozwiązałem lecz problem sam ustąpił. Po tym jak pisałem w ostatnim poście z 28.04 silnik pracował już ładnie.
Jednak 3 tyg. temu (21.06) wyjechałem prawie całe paliwo, bo spieszyłem się do domu praktycznie nie miałem czasu zatankować. Chwilę przed domem musiałem jednak wjechać na stację, bo bałem się, że nie dojadę. Szybko zatankowałem ok. 5 litrów. Przejechałem kawałek i wyskoczył check engine. Następnego dnia przygody z przygasaniem wróciły.
Pomyślałem wtedy, że to pewnie moja wina, że jakiś syf z dna zbiornika się zassał, gdy jechałem na oparach. Zatankowałem więc szybko z 20 litrów. Od tego czasu nic się nie dzieje.

radint napisał(a):Kurcze, nie mam tego motoru ale obstawiałbym paliwo. Na klime uważaj, wadą naszych astr jest to że po kliku latach pada skraplacz i jest to nagminne nawet w nowych autach, lub sobie przegnić i się rozszczelnić dziad:/

Wygląda na to, że masz rację. Co do klimy, to znów jest martwa ale to już temat na inny wątek.