Opel Astra H, Astra 3 - forum fanklubu

Powitać.
Koledzy zauważyłem od dwóch tankowań większy apetyt na ropkę mojego bolidu.Tzn różnica na pełnym baku wynosi 80 km mniej przejechanych.Spalanie było zawsze 5.5l/100, obojętne zima, lato.Jeżdżę codziennie 100km tą samą trasą (od trzech lat) więc mam porównanie.Teraz jest 6.0l/100.Dwie rzeczy mogą ale nie muszą mieć wpływ na to co robiłem ostatnio : wymiana olej + filtry (oleju,paliwa,powietrza)-zastanawia mnie filtr powietrza bo może dali jakąś kiszkę.Druga rzecz to huczące łożysko na tylnej osi (za parę dni wymieniam) ale ono nie stawia oporów bo sprawdzałem po podniesieniu i koło kręci bez oporów.Błędów brak.Po za tym wszystko ok nie kopci, nie bierze oliwy.Zauważyłem tylko że podjazd pod tą samą górkę wymaga mocniejszego wciśnięcia gazu niż wcześniej (kiedyś jeszcze przyspieszał pod tą górę a teraz stała prędkość).Pytanie do Was czy szukać gdzieś jeszcze przyczyny oprócz łożyska i filtra powietrza ?

Łożysko dopiero przy obciążeniu może stawiać opór. Filtr powietrza to główny podejrzany w tej sprawie ale mam jeszcze jedno pytanie czy nie jest to kwestia samego paliwa ... może tankowałeś się na innej stacji albo była jakaś trefna partia ropy. Pytam bo zauważyłem u siebie, że moje autko nie lubi BP - 2 razy tam tankowałem zwykłą ropę był przymulony i faktycznie spalił ok 0,4l /100 więcej niż jak tankuje też zwykle ON na Orlenie no i autko żwawsze jest.

Wiecie co , jak się czyta takie posty o wzroście spalania o ~0,5l dodatkowo biorąc pod uwagę usterkę łożyska + mroźną pogodę to ogarnia człowieka śmiech , na powietrze niestety nie pojedzie , dajcie sobie spokój koledzy, zrozumiałe byłoby kilka litrów więcej wtedy można szukać przyczyny wzrostu spalania

szmic napisał(a):Wiecie co , jak się czyta takie posty o wzroście spalania o ~0,5l dodatkowo biorąc pod uwagę usterkę łożyska + mroźną pogodę to ogarnia człowieka śmiech , na powietrze niestety nie pojedzie , dajcie sobie spokój koledzy, zrozumiałe byłoby kilka litrów więcej wtedy można szukać przyczyny wzrostu spalania

Kolega pewnie zamienił adidaski na trepki zimowe i noga stała się cięższa

szmic napisał(a):Wiecie co , jak się czyta takie posty o wzroście spalania o ~0,5l to ogarnia człowieka śmiech

Kolego, rozumiem doskonale że ani na wodę ani powietrze to nasze autka nie jeżdżą, ale dla przykładu u mnie wzrost spalania o 0,5l /100 km skraca zasięg na baku o +/- 100 km - a to już 4 dni jeżdżenia do pracy - dla mnie czysta oszczędność.

Rozumiem oszczędności, lecz uważam że przy takim wzroście spalania nie ma czego szukać

Przeczytajcie ze zrozumieniem co napisałem.Wzrost spalania nastąpił nagle i o pół litra na KAŻDE 100 km a więc w moim przypadku daje to ok. 4 litry paliwa na pełnym baku.Tankuję co dziesięć dni zawsze do pełna więc różnicę poczułem szybko.Nie żadne ciężkie trampki ani zmiana pogody bo co to za temperatury teraz są f..ck.Zalewam zawsze na orlenie na zmianę zwykły on i verva.Odpowiedzi tylko na temat a nie jakieś pierdoły o butach, pogodzie, polityce, rydzyku i h.. wie co jeszcze.

Sam sobie odpowiedziałeś w swoim zapytaniu i dwa razy masz to potwierdzone w odpowiedziach, że największy opór może być z łożyska , więc sam czytaj ze zrozumieniem

no i tu w zupełności zgadzam się z kolegą szmic ... wymień łożysko i wtedy możemy pogadać

Piasta już kupiona-optimal.340zł w sobotę wymieniam.Wiem, że łożysko może stawiać opór ale u mnie nawet po szybkiej jezdzie po zatrzymaniu bez spadku jezdni samochód się toczy.Nawet po podniesieniu na lewarze zaraz po zatrzymaniu i zakręceniu ręką koło się obraca kilka sekund tylko że huczy.W innym samochodzie też mi padały łożyska i spalanie nie wzrastało dlatego takie nagłe w astrze mnie zastanawia ale zobaczymy.Mam przejechane 235 000 km i już wszystko może się powoli odzywać,nawet jak dbam o motor (olej, filtry, dobre paliwo) to dla mnie świętość.
Dam znać jak po wymianie łożyska.