Strona 1 z 1

Cała prawda o temperaturze silnika - 1.7 CDTI

PostNapisane: 22 wrz 2015, o 18:17
przez altmark
Panowie,

tematów i opinii o temperaturze silnika Z17DTH jest tyle, że sam już nie wiem w co wierzyć :D W związku z tym zakładam ten temat, żeby powymieniać się doświadczeniami, uzyskać odpowiedzi na nurtujące mnie pytania i oczywiście dla potomnych, coby nikt więcej nie miał żadnych wątpliwości :D

Wszystkich użytkowników, którzy będą pisać o tym jaką mają temperaturę w swojej Astrze proszę o podanie dodatkowych informacji - jaka trasa, jaki styl jazdy, jaka temperatura powietrza :roll:

Do rzeczy - od jakiegoś czasu miałem wątpliwości dotyczące wolnego rozgrzewania się mojej Astry. Od znajomego posiadającego ten silnik w Merivie słyszałem, że "ten typ tak ma". U mnie wygląda to tak: temperatura na dworze między 10 a 20 stopni, po około 12 km Astra rozgrzewa się do 86 stopni i tyle trzyma w trasie przy jeździe do 100 km/h (przy przyspieszaniu zmiana biegu przy 2200 obrotów). Myślałem, że tak jest ok do dzisiejszego poranka. Temperatura 6,5 stopnia, auto przez 17 km jazdy nie rozgrzało się do więcej niż 79 stopni, na parkingu pod pracą skoczyło do 82. Pytanie - czy wszystko jest ok, czy termostat powiedział "papa"? Jak wygląda u was kwestia temperatury silnika?

Re: Cała prawda o temperaturze silnika - 1.7 CDTI

PostNapisane: 24 wrz 2015, o 18:59
przez hanysek
Witam,mam też Astre 1.7cdti DTH, niestety ten typ tak ma .mam Astrę od 3 lat i trochę ją poobserwowałem,im chłodniej tym dłużej się rozgrzewa.Zimą potrzebuje przejechać parę kilometrów zanim zacznie grzać.Z tego co napisałeś mogę się pod tym podpisać moje auto zachowuje się identycznie (jeśli chodzi o temperaturę)

Re: Cała prawda o temperaturze silnika - 1.7 CDTI

PostNapisane: 6 paź 2015, o 19:35
przez altmark
Zdecydowałem się jednak na wymianę termostatu - pomogło :D Przekonało mnie to, że wąż między termostatem a chłodnicą za szybko robił się ciepły. Po wymianie auto po rozgrzaniu trzyma podobną temperaturę jak wcześniej, ale rozgrzewa się duuuuuużo szybciej. Poprzedni termostat (chyba oryginał) miał w swojej konstrukcji taki gumowy pierścień, który miał wyraźne ubytki. Moim zdaniem przez to przepuszczał on trochę płyn przed otwarciem i przez to auto wolniej się rozgrzewało. Mam go jeszcze w garażu, postaram się któregoś dnia zrobić zdjęcie.