Opel Astra H, Astra 3 - forum fanklubu

Witam serdecznie,

Mój problem wygląda następująco. Od dosłownie 3 dni moja Astra (1.7 CDTI Z17DTH) odpala z pewnym opóźnieniem przy czym dziś przy odpalaniu zaczęła wydawać dźwięk jakby coś tarło i się "krztusiła" trwało to około 3 sekund ale w końcu odpaliła. Po przejechaniu kilkunastu kilometrów i zgaszeniu auta, przy następnej próbie odpalenie okazało się nie możliwe. Po przekręceniu kluczyka słychać takie jakby "klikanie", jednak silnik nie wydaję żadnych dźwięków. Na szczęście awaria wystąpiła po zaparkowaniu pod domem

Wydaje mi się, że to może być problem z świecami zapłonowymi, jednak nie jestem pewny. Dlatego zwracam się do Was z prośbą o pomoc w diagnozie.
Jest to pierwsza awaria z jaką stykam się w tym samochodzie. Przejechałem 30 000 km po kupnie, bez żadnych kolizji i awarii, wszystkie części eksploatacyjne wymieniam regularnie oraz o ile to ma jakieś znaczenie tankuje paliwa premium.

Kody błędów jakie wyskoczyły na komputerze: ECN 148104 oraz ECN 050074.

Link do nagrania z dźwiękiem jaki wydawał silnik.
http://youtu.be/pFcbcRB6Y2w

Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.

...świece zapłonowe ...pewnie przejezyczenie

Na początek sprawdź aku. Z nagrania jak dla mnie wynika, że nie ma siły kręcić silnikiem. Co do świec w dieslu masz żarowe:P i latem raczej nie mają wpływu na odpalanie.

Dziękuję za odpowiedzi.
Zgadza się, okazało się że akumulator padł. Kupiłem nowy jednak nadal nie chce odpalić (słychać cykanie/tykanie po przekręceniu kluczyka). Wydaje mi się, że to rozrusznik, może poprzedni akumulator go wykończył, albo coś się blokuje.

Bardzo możliwe, jaki przebieg? u siebie profilaktycznie przy 200tys. dałem do sprawdzenia (kręcił normalnie) ale okazało się, że ostatni dzwonek, bo szczotki się kończyły i zapewne by padł w najmniej oczekiwanym momencie. Jak masz możliwość uderz go młotkiem może się przywiesił tylko.

Zapewne masz rację, ponieważ mój przebieg to dokładnie 200 700 km. Jutro za dnia delikatnie uderzę go młotkiem.
Dziękuję za radę, jutro dam znać jak poszło i czy to był problem. Pozdrawiam

Jedno szybie pytanie. Czy jest możliwość aby dostać się do rozrusznika od góry? Czy muszę zdemontować osłonę silnika od spodu?

Dawno tutaj nie zaglądałem u mnie tak żeby go zobaczyć i "strzelić" z młotka to z góry da radę. Natomiast jeśli chodzi o wyciągnięcie to od spodu i od góry musisz wykręcić jedną śrubę.

Witam ponownie. Udało mi się dostać do rozrusznika od góry i go "popukać". Niestety nie przyniosło to skutku, więc odpaliłem na pych (na trójce) i dojechałem do mechanika. Okazało się, że spalił się silnik rozrusznika i zużyły się szczotki - koszt naprawy 350 zł.
Dziękuję wszystkim za zainteresowanie się moim problemem i pomoc. Temat do zamknięcia,
Pozdrawiam.