Witam,
przez kilka ostatnich dni miałem problem z odpalaniem. Przez jakiś czas bardzo mało jeździłem, a akumulator ma już swoje lata, więc myślałem, że to wina akumulatora.
Dzisiaj jednak auto w ogóle nie odpaliło, a prąd jest. Lampy ładnie świecą, wszystko w środku wygląda w porządku.
Rozrusznik w ogóle nie kręci. Jest taki dziwny "elektroniczny" dźwięk przez chwilę, później zapala się lub miga kontrolka stabilizacji jazdy, a dźwięk się zmienia w niskie/basowe buczenie.
To wygląda zupełnie inaczej niż ciężkie odpalanie, czy odpalanie na słabym akumulatorze. Nie jest to też takie cykanie (miałem tak kiedyś w innym samochodzie - tu jest zupełnie inaczej).
Co to może być?