Mam mętne pojęcie, ale jednak pojęcie, ogólnie warto wybierać coś z okolic średniej półki, tj. nie kupować badziewia w realu za 99zł, tylko jednak za przyzwoity alkomat trzeba zapłacić to 300-400 zł. Jasne, zasada działania ta sama, ale chyba chcemy mieć jak najdokładniejszy pomiar, prawda? Z tego co słyszałem to te tańsze mogą przekłamywać. Zwróć też uwagę na kalibrację danego modelu, czy w ogóle jest możliwa (te najtańsze modele mogą być niekalibrowalne, czyli do wywalenia po roku) i co jaki czas jest zalecana -
bez cyklicznej i terminowej kalibracji nawet alkomat za 10000 zł sobie można wsadzić w d... i dmuchnąć.
Takie alkomaty ze stacji paliw kupuję, ale raczej działają na zasadzie psychologicznej że jestem spokojniejszy, bo tak naprawdę nie wiem jaka jest ich skuteczność, może jakiś fachowiec się wypowie