Wymiana tulei tylnej belki
Napisane: 26 kwi 2015, o 19:33
Witam
Jest to mój pierwszy post, może pierwszy nie powinien być w tym a dziale ale i na to przyjdzie czas
Tak więc w zeszłym tygodniu stałem się posiadaczem Astry H (o której nieco więcej opowiem w innym temacie) Przy zakupie wiedziałem, że są do wymiany tuleje tylnej belki bo tłukły niemiłosiernie na każdych nierównościach.
Z racji, że nie jest to jakoś bardzo skomplikowana wymiana zachęcam każdego, który ma z nimi problem do samodzielnego ich wymienienia.
Nie trzeba opuszczać całej belki - można to robić stronami i jest to moim zdaniem prostsza metoda.
Potrzebne narzędzia:
- torx 15
- nasadka 18
- WD 40
- młotek
- jakieś przecinaki, śrubokręty po których można bić
- lewarek (ja użylem żabe)
- materiał na ściągacz
Tak więc zaczynamy
1) Luzujemy śruby w kołach dźwigamy auto, podbudowujemy ładnie wysoko żeby mieć dobry dostęp, ściągamy koło.
2) Lewarkujemy sobie wahacz i odkręcamy górną śrubę amortyzatora
3) Wypinamy przewody hamulca ręcznego z uchwytów aby zapobiec ich zniszczeniu
4) Odkręcamy 3 śruby na których trzyma się łapa belki nasadowym torxem (bodajże 15)
5) Teraz możemy lewarkiem delikatnie opuszczać belkę do momentu aż spokojnie odkręcimy śrubę trzymającą tuleje.
6) Jak już odkręcimy tuleje możemy w nią spokojnie uderzać jakimś przecinakiem. Dobrym sposobem jest delikatne odgięcie tulei do wewnątrz i wbicie jakiegoś płaskiego śrubokręta na wylot między tuleje a jej siedzisko. Tak osłabiona tulejka powinna nam wyskoczyć po jakichś 5-10 min uderzania.
7) Czyścimy dokładnie papierem ściernym siedzenie nowej tulei i następnie smarujemy je jakąś wazeliną ewentualnie smarem.
8) Tuleja wchodzi w otwór bez oporów jakieś 3/4 swojej długości i od tego momentu potrzebny jest już ściągacz.
Zależało mi na czasie więc stworzyłem sobie na szybko swój własny z rzeczy jakie tylko miałem akurat pod ręką. Można oczywiście wszystko zrobić ładnie na wymiar. Ale jak mówie w moim przypadku nie liczyła się estetyka ale efekt
Rurka ma wymiary 89x9mm
Śruba 12mm
Tutaj kolejność w jakiej zakładałem "ściągacz"
Tu już na belce:
Całość składamy w odwrotnej kolejności nie zapominając na końcu wpuścić przewodów z ręcznego na ich stałe miejsce. Nie jest to może idealny poradnik, jakość zdjęć zobaczyłem dopiero na komputerze za co bardzo przepraszam ale myślę, że każdy powinien sobie z taką robotą bez problemu poradzić. Zaoszczędzone jakieś 100zł a jaka satysfakcja Czas pracy jakieś 3h na strone tak na spokojnie wszystko. Wszelkie pytania zgłaszajcie poniżej.
Jest to mój pierwszy post, może pierwszy nie powinien być w tym a dziale ale i na to przyjdzie czas
Tak więc w zeszłym tygodniu stałem się posiadaczem Astry H (o której nieco więcej opowiem w innym temacie) Przy zakupie wiedziałem, że są do wymiany tuleje tylnej belki bo tłukły niemiłosiernie na każdych nierównościach.
Z racji, że nie jest to jakoś bardzo skomplikowana wymiana zachęcam każdego, który ma z nimi problem do samodzielnego ich wymienienia.
Nie trzeba opuszczać całej belki - można to robić stronami i jest to moim zdaniem prostsza metoda.
Potrzebne narzędzia:
- torx 15
- nasadka 18
- WD 40
- młotek
- jakieś przecinaki, śrubokręty po których można bić
- lewarek (ja użylem żabe)
- materiał na ściągacz
Tak więc zaczynamy
1) Luzujemy śruby w kołach dźwigamy auto, podbudowujemy ładnie wysoko żeby mieć dobry dostęp, ściągamy koło.
2) Lewarkujemy sobie wahacz i odkręcamy górną śrubę amortyzatora
3) Wypinamy przewody hamulca ręcznego z uchwytów aby zapobiec ich zniszczeniu
4) Odkręcamy 3 śruby na których trzyma się łapa belki nasadowym torxem (bodajże 15)
5) Teraz możemy lewarkiem delikatnie opuszczać belkę do momentu aż spokojnie odkręcimy śrubę trzymającą tuleje.
6) Jak już odkręcimy tuleje możemy w nią spokojnie uderzać jakimś przecinakiem. Dobrym sposobem jest delikatne odgięcie tulei do wewnątrz i wbicie jakiegoś płaskiego śrubokręta na wylot między tuleje a jej siedzisko. Tak osłabiona tulejka powinna nam wyskoczyć po jakichś 5-10 min uderzania.
7) Czyścimy dokładnie papierem ściernym siedzenie nowej tulei i następnie smarujemy je jakąś wazeliną ewentualnie smarem.
8) Tuleja wchodzi w otwór bez oporów jakieś 3/4 swojej długości i od tego momentu potrzebny jest już ściągacz.
Zależało mi na czasie więc stworzyłem sobie na szybko swój własny z rzeczy jakie tylko miałem akurat pod ręką. Można oczywiście wszystko zrobić ładnie na wymiar. Ale jak mówie w moim przypadku nie liczyła się estetyka ale efekt
Rurka ma wymiary 89x9mm
Śruba 12mm
Tutaj kolejność w jakiej zakładałem "ściągacz"
Tu już na belce:
Całość składamy w odwrotnej kolejności nie zapominając na końcu wpuścić przewodów z ręcznego na ich stałe miejsce. Nie jest to może idealny poradnik, jakość zdjęć zobaczyłem dopiero na komputerze za co bardzo przepraszam ale myślę, że każdy powinien sobie z taką robotą bez problemu poradzić. Zaoszczędzone jakieś 100zł a jaka satysfakcja Czas pracy jakieś 3h na strone tak na spokojnie wszystko. Wszelkie pytania zgłaszajcie poniżej.