Witam serdecznie,
Jestem tu nowy, więc proszę o wyrozumiałość
Od około miesiąca jestem "szczęśliwym" posiadaczem Astry H 2.0 turbo GTC 2005r
Na początku mojej "przygody" z tym autkiem myślałem, że będziemy się rozumieli bez słów jednak szybko okazało się, że aż tak dobrze nie będzie na początku od razu do roboty całe hamulce. To jeszcze przeżyłem, ale to co później się stało to już przerosło nawet mnie
Pewnego pięknego dnia podczas przyspieszania asterka zaczęła "podszarpywać" ale delikatnie, więc nie przejąłem się tym aż tak bardzo... Od tego czasu szarpanie stawało się coraz bardziej uciążliwe. Następnie padło turbo i poszło do regeneracji. Myślałem, że to szarpanie było wynikiem uszkodzenia turbiny, ale turbo wróciło z regeneracji, mechanik założył, wymienił olej, filtry i ku mojejmu zdumieniu astra dalej szrpała mechanik nie mógł dojść do tego co mogło być przyczyną, ale stwierdził, że może to być przyczyna awarii komputera, więc oddał kompa do naprawy i jeszcze coś kupił do jakiegoś zaworu za 150zł... Zadzwonił do mnie, że auto jest naprawione Odebrałem i rzeczywiście wszystko było OK, ale...po przejechaniu 10 km problem wrócił! Najpierw delikatne szarpnięcia, a potem już tak samo jak było!
Już "głupi" jestem i nie wiem co robić!
Reasumując;
Auto szarpie przy przyspieszaniu, że aż strach coś wyprzedzać
Bardzo proszę o pomoc w zdiagnozowaniu problemu
Pozdrawiam serdecznie