Od 2 miesięcy jestem posiadaczką Astry H 1.4 benzyna. Chciałabym żebyście pomogli znaleźć mi rozwiązanie problemu. Mianowicie autko gaśnie podczas jazdy. Nieważne jaki bieg, jaka prędkość i jakie obroty. Dzieje się średnio co 300km. Odcina jej tak jakby prąd do połowy, bo światła na zewnątrz, w środku i wyświetlacz świeci ale żadne kontrolki już nie. Przy przekręcaniu kluczyka nie kręci, nie pomaga zapychanie ani holowanie. Po jakimś czasie (czasami po minucie, czasami po godzinie) wklada się kluczyć i magicznie odpala tak jak gdyby nigdy nic. Błędów komputer już dawno żadnych nie pokazuje.
Stoi teraz u elektromechanika, który twierdzi że może to być moduł cim. Z tego co zdążyłam przeczytać to objawy uszkodzeń tego modułu są inne niż gaśnięcie silnika podczas jazdy. Moje pytanie czy faktycznie ktoś z was miał taki problem i udało się go rozwiązać? Czy mechanik przypadkiem nie próbuje naciągnąć mnie na koszta bo zostałam poinformowana, że sam modul cim kosztuje 600zł.
Z góry dziękuję za pomoc
PS wiem że wątków na temat gasniecia auta jest tu mnóstwo ale nie udało znaleźć mi się odpowiedzi na moje pytanie i mam wrażenie, że moja sytuacja jest trochę inna niż wszystkie opisane na forum.