Cześć wszystkim,
Mam problem ze swoją astrą H 1,6 77k.
Moja astra jakiś czas temu zaczęła głośno piszczeć spod maski, byłem u 3 mechaników, jeden stwierdził że to łożysko alternatora, drugi alternator wykluczył ( piszczenie występuje jeszcze chwilę po wyłączeniu silnika), trzeci stwierdził że cały silnik wymaga naprawy. Dodatkowo od paru dni samochód kopci straszliwie z rury wydechowej i zjada olej.
Silnik pracuje miarowo, płyn chłodniczy czysty.
Pytanie czy ktoś miał taki problem z astrą i czy faktycznie muszę wywalić grubą kasę na remont silnika.
Pasek został wykluczony- dodatkowo wymieniałem go jakieś 2 miesiące temu.