Jak każdy Astrowiec wie w tylnych światłach mijania nie ma żarówki dwuwłóknowej tylko jedno. Zmiana natrzężenia świecenia następuje przez zmianę napięcia prądu.
I teraz zaczyna się mój problem.
Przy włączeniu świateł mijania żarówka zapala się i gaśnie. Natomiast po wciśnięciu pedału hamulca żarówka przepala się. Tak jakby było zbyt duże napięcie.
Gdzie szukać problemu?
Gdzie jest cały układ który odpowiada za napięcie?
Dzięki za poświęcony czas.