Witam!
Od wczoraj trzepie cały internet w poszukiwaniu przyczyny i bez skutku, dlatego postanowiłem rozpocząć wątek.
Otóż mam Astre H 1.6 twinport z silnikiem Z16XEP. Jest to auto mojej kobiety którego naprawe postanowilem wziac na siebie, bo mechanicy chcieli by wymieniac wszystko tylko po to aby cos wymienic. Najpierw wymienili uszczelniacze(faktycznie mocno dymil i duzo palil oleju), pozniej auto znowu palilo olej, lecz juz nie dymil i czesto na rozgrzanym silniku gasl na biegu jałowym, a na wolnych obrotach mocno szarpał. Powiedzieli, ze trzeba wymienic pierscienie za 1000zl i wtedy postanowilem im zabrac to auto. Doszedlem do tego ze membrana zaworu odpowietrzającego jest zniszczona, sprawdzilem objawy tego dotyczace i mysle, ze to z tego powodu nadal pobieral olej...
Ale za duzo o przeszlosci- przy okazji postanowilem przeczyscic przepustnice z tego wypluwanego przez odme oleju... wszystko wydawalo sie dobrze, gdy przyszlo uruchomic auto, odpalil na dotyk, wszedl na 1,5tys obrotow na 3 sekundy, po czym zgasl.... i tak w kolko, rece mi opadaja, sam juz nie wiem czy cos moglem uszkodzic, czy to problem z komputerem lub adaptacja przepustnicy...
Prosze o pomoc lub inteligentna rade