Witam,
potrzebuję pomocy w sprawie takiej sytuacji z moją Asterką. Jak w tytule, silnik z rana odpala bez problemu, gaśnie po przejechaniu około kilometra i uzyskaniu temperatury roboczej. Dość niebezpieczne sytuacje, ponieważ przy dojeżdżaniu do skrzyżowania i hamowaniu czy tez wrzuceniu na luz żeby zredukować, obroty spadają na łeb i silnik gaśnie. Nie ma problemu z ponownym rozruchem. W zimę nieco osłabł akumulator-czy to może mieć wpływ na wypadanie zapłonu? Ostatnio też po dłuższej jeździe i staniu w korkach pojawia się komunikat sprawdzania poziomu cieczy chłodzącej, a w zbiorniku wyrównawczym stan w normie. Ostatnio przestały działać szyby w tylnych drzwiach-okazało się że przewody popękały na odcinku słupek B-drzwi tylne-po połączeniu przewodów szyby nie reagują na sterowanie.
Metodą gaz hamulec chciałem zczytać błędy, ale takich brak. Ostatnio w ciągu 8 miesięcy dwa razy wymieniałem cewkę i komplet świec z powodu wypadnięcia zapłonu na pierwszym cylindrze, pierwsza cewka była zamiennikiem po "taniości", obecna to już Delphi+świece NGK.
Opisałem wszelkie bolączki mojego egzemplarza bo nie wiem czy któryś nie wpływa na pracę silnika stąd prośba o pomoc.