Ładowanie akumulatora.
				
Napisane: 
29 sty 2012, o 22:39przez energia1964
				Witam wszystkich,  W zwiazku z tymi mrozami ktore nam wszystkim psują nastroje mam pytanie..muszę podladować akumulator.
1. Czy akomulator trzeba zupełnie odlączyć aby go podładować ?
2. Czy coś się stanie z Astrą  jeżeli wyjmę akumulator z samochodu, np rozkodowanie radia, czy jakieś kłapoty z automatyką szyb czy automatyczną  skrzynią biegów czy innych mechanizmów.  Astre kupiłem sprowadzoną, do radia nie mam żadnego kodu.  
Pozdrawiam.
			 
			
				Re: Ładowanie akumulatora.
				
Napisane: 
30 sty 2012, o 00:40przez andy17d
				energia1964 napisał(a):1. Czy akomulator trzeba zupełnie odlączyć aby go podładować ?
Trzeba. Inaczej możesz uszkodzić elektronikę.
energia1964 napisał(a):2. Czy coś się stanie z Astrą  jeżeli wyjmę akumulator z samochodu, np rozkodowanie radia, czy jakieś kłapoty z automatyką szyb czy automatyczną  skrzynią biegów czy innych mechanizmów.  Astre kupiłem sprowadzoną, do radia nie mam żadnego kodu.  
Pozdrawiam.
Ja sam wyjmowałem z 3 razy i jedyne co straciłem, to wskazania zużycia paliwa, przebiegu dziennego i automatyki szyb.
Automatu nie mam, więc nie powiem.
Radio działało bez problemu.
Opis programowania szyb masz tutaj: 
http://astra-3.pl/tips.php?id=11 
			
				Re: Ładowanie akumulatora.
				
Napisane: 
30 sty 2012, o 07:58przez energia1964
				Wielkie podziękowania, tak też zrobię.
			 
			
				Re: Ładowanie akumulatora.
				
Napisane: 
30 sty 2012, o 17:42przez sebox
				andy17d napisał(a):energia1964 napisał(a):1. Czy akomulator trzeba zupełnie odlączyć aby go podładować ?
Trzeba. Inaczej możesz uszkodzić elektronikę.
 
Nie zgodzę się z Tobą... 
Nic się nie stanie, jaka znów elektronika  
 
  A jak palisz auto na kable ??
 
			
				Re: Ładowanie akumulatora.
				
Napisane: 
30 sty 2012, o 17:48przez andy17d
				sebox napisał(a):Nic się nie stanie, jaka znów elektronika  
 
  
Mało Astra H ma elektroniki?
 
			
				Re: Ładowanie akumulatora.
				
Napisane: 
30 sty 2012, o 17:52przez sebox
				Całą sobotę ładowałem aku i nic się nie stało... Nie odłączałem klem  

 
			
				Re: Ładowanie akumulatora.
				
Napisane: 
30 sty 2012, o 23:05przez andy17d
				To jest jak z przechodzeniem na czerwonym świetle. Od wielu lat tak przechodzę i jeszcze nic mnie nie przejechało 

A tak na poważnie, to po co ryzykować.
 
			
				Re: Ładowanie akumulatora.
				
Napisane: 
31 sty 2012, o 09:08przez energia1964
				Ponieważ, jestem trochę, energetykiem więc postaram się post ukierunkować.  W sieci energetycznej zdarzają się tzw. szpilki napięciowe, trywialnie mówiąc, są to impulsy napięciowe dochodzące do kilkuset voltów w bardzo krotkim czasie. Najczęsciej pojawiają się nie tylko podczas burzy, ale na skutek innych zjawisk nie koniecznie atmosferycznych mogą (choc to rzadkość) nawet na skutek źle funkcjonujących urządzeń (przy silnych mrozach, może sie to zdarzyć). Prostowniki posiadają transformatory, zabezpieczenia. Podając napięcie na urzadzenie pierwotne, na wtornym napięcie się zwielokrotni. Urządzenia te mają swoją tzw. bezwładność. Dlatego też niejednokrotnie podczas burzy napewno słyszeliście o uszkodzonych komputerach czy innych urządzeniach. Taki impuls tak samo może przejść na urządzenia elektroniczne w samochodzie. Nie musi, ale może. Z tego powodu nie należało by tego robić.  Jednak kontekst mojego pytania nie dotyczył tego co napisalem wyżej, tylko czy po odlączeniu alumulatora, wyzerowuje się komputer , radio, i inne urządzenia. Krótko mówiąc , czy pownienem się podczas ładowania zabezpieczyć jakimś innym akumulatorem w celu podtrzymania napięcia w poszczególnch odbiornikach elektronicznych w samochodzie. 
Pozdrawiam.
			 
			
				Re: Ładowanie akumulatora.
				
Napisane: 
9 lut 2012, o 17:01przez frost201
				odpalał ktoś z was astre "na kable" ??  były jakieś skutki uboczne, czy wszystko było ok?
			 
			
				Re: Ładowanie akumulatora.
				
Napisane: 
9 lut 2012, o 19:34przez borsuk
				frost201 napisał(a):odpalał ktoś z was astre "na kable" ??  były jakieś skutki uboczne, czy wszystko było ok?
Ja, w poniedziałek. Odpaliłem i tyle.