Strona 1 z 2

Zaślepka ucha holwniczego

PostNapisane: 20 sie 2012, o 20:32
przez miranda
Jak to jest z zaślepkami ucha holowniczego w zderzakach? W instrukcji piszą "odłączyć pokrywkę u dołu a następnie ściągnąć w dół". Naciskam zaślepkę, wygina się zderzak i nic. Pytanie. To jest jednorazówka? Mocniej nacisnę to się wyłamie? Jak "odłączyć" a potem "ściągnąć w dół"? Potem można to ponownie zamknąć i nie połamać? Niby jak?

Re: Zaślepka ucha holwniczego

PostNapisane: 21 sie 2012, o 05:42
przez Tom Hagen
Ano tak normalnie :lol: . U góry zaślepkę trzyma zatrzask. Po naciśnięciu dolnej części zatrzask powinien puścić i cała zaślepka odchyla się w dół.

Re: Zaślepka ucha holwniczego

PostNapisane: 5 mar 2015, o 14:03
przez Szakal
Drodzy użytkownicy,
mam problem z zaślepką ucha holowniczego w przednim zderzaku. Nie chcę powielać tematów, więc napiszę tutaj. Ostatnio jakiś "dobry" człowiek pożyczył ode mnie zaślepkę. Bardzo mnie to raziło, więc wyszukałem w internecie nową w identycznym kolorze lakieru i kupiłem ją. Zamontowałem i myślałem, że będzie idealnie, ale nie jest. Zaślepka odstaje od linii zderzaka o jakieś 1-2mm i nie da się jej zrównać ze zderzakiem. Z tyłu nigdy nie wyciągałem zaślepki i jest ona idealnie z poziomem zderzaka, to znaczy w ogóle nie odstaje. Rozumiem, że jak już raz się wyjmie to tam się coś dzieje z tymi obejmami w środku? Próbowałem też przyginać lekko blaszkę, ale efekt żaden. Po prostu ta zaślepka aż prosi się o ponowne wyciągnięcie, bo odstaje lekko na górze właśnie. Da się coś zrobić, czy trzeba się przyzwyczaić?

Re: Zaślepka ucha holwniczego

PostNapisane: 5 mar 2015, o 14:31
przez tuszok
Powinna być równo ze zderzakiem mimo tego, że była wyjmowana.

Re: Zaślepka ucha holwniczego

PostNapisane: 5 mar 2015, o 16:14
przez Szakal
tuszok napisał(a):Powinna być równo ze zderzakiem mimo tego, że była wyjmowana.


No to u mnie dolna część (tam gdzie wgłębienie) jest równo ze zderzakiem. Dopiero ta górna część wystaje tak z 1mm, że można złapać paznokciem i wyciągnąć. Starałem się to kilka razy wyciągnąć i włożyć na miejsce, tak by najdokładniej nawet weszły te trójkąty po bokach, ale nic. Dociskałem i za każdym razem ona wraca do tego lekkiego wystawania. W tylnym zderzaku jest pięknie, a przód troszkę mnie razi.

To znaczy wiesz, ona jest z innego Opla Asty 3, ale wszystko się zgadza. Może tę blaszkę jakoś przyginać. Nie wiem sam, ale aż się prosi żeby ją znów wyjąć i jakiś idiota pewnie się skusi.

Re: Zaślepka ucha holwniczego

PostNapisane: 5 mar 2015, o 20:09
przez Szakal
Wybaczcie post pod postem, ale próbowałem ponownie i nic. Wyciągnąłem zaślepkę i przygiąłem lekko tę blaszkę/zatrzask i dalej nic. Na dole jest super równo ze zderzakiem, ale u góry coś jakby ją wypycha stamtąd. Bo wciskam, a ona wraca. Co robić?

Re: Zaślepka ucha holwniczego

PostNapisane: 5 mar 2015, o 20:31
przez astra110
Miałem podobną przygodę z "dobrym" człowiekiem :|
U mnie pomogło lekkie wyprofilowanie blaszki metodą prób i błędów, tak samo ją wypychało,ktoś wcześniej musiał ją na siłę wyciągać w nieodpowiedni sposób. Po kilku podgięciach pasuje idealnie.

Re: Zaślepka ucha holwniczego

PostNapisane: 5 mar 2015, o 20:37
przez Szakal
astra110 napisał(a):Miałem podobną przygodę z "dobrym" człowiekiem :|
U mnie pomogło lekkie wyprofilowanie blaszki metodą prób i błędów, tak samo ją wypychało,ktoś wcześniej musiał ją na siłę wyciągać w nieodpowiedni sposób. Po kilku podgięciach pasuje idealnie.


Czyli radzisz przyginać tę blaszkę w kierunku zaślepki tak? Boję się żeby ten plastik tam w środku zderzaka nie strzelił. Mówisz, że będzie idealnie na poziomie zderzaka jak wyprasowana? Bo już straciłem nadzieję.

Re: Zaślepka ucha holwniczego

PostNapisane: 6 mar 2015, o 21:42
przez astra110
Tak. U mnie profilowanie blaszki pomogło, profilowałem małymi podgięciami do skutku. Trochę cierpliwości i delikatności a na pewno się uda!

Re: Zaślepka ucha holwniczego

PostNapisane: 7 mar 2015, o 14:10
przez Szakal
Dzisiaj wybrałem się walczyć z blaszką. Poprzyginałem ją troszkę kluczem (takim z domowego zamka) i dalej cholerstwo odstaje. Bałem się ruszać tej zakrzywionej części. Irytujące to jest niesamowicie, jak widzę Astry z idealnym poziomem zaślepki a tu taki paszkwil u mnie. Nawet zaobserwowałem, że minimalnie większa szpara jest po lewej stronie blaszki. Po naciśnięciu na zagłębienie zaślepka wyskakuje lekko. Eh, muszę się chyba do tego przyzwyczaić...