Witam panowie,mam taki denerwujacy mnie problem. tylko denerwujacy poniewaz wszystko jest ok z moja astra 1.9 SRI, oprocz malej pomaranczowej kontrolki jak opisalem ja w temacie. Pojawia sie na zimnym silniku, odpala normalnie, zadnych spadkow mocy, kopcenia, itp. tylko ta cholerna kontrolka, ktora aczkolwiek gasnie po 2-3 min.jazdy . ale dlaczego sie zapala jesli wsszystko jest ok? Co przychodzi mi do glowy to to ze to jakis stary niewykasowany blad, ktoy uaktywnil(odnowil sie)lub pojawil sie kiedy ostatnio wymienilem filtry paliwa i powietrza. czy to myslenie ma sens? Jak sie tego pozbyc bez podlaczania pod kompa? czy odlaczenie akumulatora cos da?Dziwne ze tego nie probowalem?
Z gory dziekuje za odpowiedzi.