Opel Astra H, Astra 3 - forum fanklubu

Witajcie,

Ciężko było mi się zebrać na założenie tematu, gdyż w świecie motoryzacji (ale tym aspekcie bardziej technicznym) nie mam zbyt sporej wiedzy.

Od dłuższego czasu planuję zakup auta, zmieniały się w tym czasie pomysły, marki itd. Początkowo miała być alfa , potem A3 II, ale finalnie padło na Astre H GTC. Decyzję podjąłem już na jesieni, jednak trzeba było trochę dozbierać, więc cierpliwie czekałem pogłębiając temat, rozeznając się w silnikach, wyposażeniu, opiniach itd.

Zamierzam jeździć miesięcznie +/- 1000 km (stosunek 1/3 trasa/miasto). Od samego początku wybór padł na silnik benzynowy z zamiarem gazowania (aspekt ekonomiczny).

prosta kalkulacja
1l PB - 5,5 zl (8L/100km) miesiąc: 10 x (8 x 5,5) = 440zł ; rok: 5280zł

1l LPG - 2,6 zl (10L/100km) miesiąc: 10 x (10 x 2,6) = 260zł ; rok: 3120zł

roczna oszczędność to matematycznie 2160 zł ; koszt instalacji 2800-2900 zł
instalacja zwróci się po ok 1,5 roku - 17 miesiącach


Mój wybór padł na silnik Z18XER (140KM) - wydaje mi się, że to optymalny wybór moc/spalanie - przy sporotwym aucie o wadze 1200kg (znajomi mięli ten sam silnik przy zafirze i vectrze c i byli zadowoleni z osiągów). Ponad to, przy ewentualnym sprowadzaniu auta z za granicy, opłata przy silnikach poniżej 2.0 jest niższa. Same plusy
Pełen entuzjazmu zagłębiałem się coraz bardziej w tematykę, aż w końcu mina mi kompletnie zrzedła. Jak się okazało wg wielu silnik ten kompletnie nie nadaje się pod instalację LPG. Ma mechaniczną regulację luzów zaworówych poprzez szklanki itd. Można powiedzieć, że spędziłem nie tylko godziny, ale nawet dni na forach, zgłębiając temat. Pojawia się tam również sporo opinii, ze mechaniczna regulacja zaworów w tym aucie to jedynie mała niedogodność, wymagająca oprócz standardowego przeglądu lpg co 10kk, również przegląd luzu co 30-40kk. Potwierdził to również renomowany gazownik z mojej okolicy, który badał temat kilka dni, kontaktował się z BRC i mechanikami i po początkowym braku 100%towej pewności, dał zielone światło. Twierdzi, że te silniki mają słąbe głowice i zarówno na benzynie jak i na gazie one padają. Zapewnia, że dobre dostrojenie instalacji oszuka silnik w 100%. Zdecydowałem więc, że jednak ten XEr to dobry wybór i zaufam gazownikowi.

Szukając odpowiedniego modelu do kupna, w między czasie czytuję jeszcze fora i moja pewność znów jest zachwiana. Postanowiłęm więc założyć temat i poddać moje dylematy pod dyskusję odpowiadającą dokładnie na mój problem ( a nie podobne, dotyczące ogólnie silników XER, czy innych modeli opla)

Coraz częściej zaczynam się zastanawiać również nad dieslami. Ogromnie kuszący jest silnik 1.9 150KM (Z19DTH) Świetna moc, turbina dająca kopa, niższa cena, mniejsze spalanie. Jest tu jednak cała masa minusów i negatywnych opinii - awaryjność i koszty napraw. Już nie tak jak w starszych dieslach tylko turbin, ale również dwumas i notoryczne problemy z filtrem DPF.

Zależy mi ogromnie na posiadaniu tego auta. Jest przepiękne, posiada perfekcyjną linię, świetne proporcje i na prawdę dobre wyposażenie. Nie opatrzy się zbyt szybko, będzie trzymało cenę, a przede wszystkim, na ulicy prezentuje się na prawdę nietuzinkowo.

Zwracam się więc do was z prośbą o rady i opinie.

Co myślicie o tym dylemacie benzyna+lpg/diesel?
Jak z tym 18XERem? czy jednak jest sens jeździć o wiele taniej z poczuciem luzu w portfelu, dbając regularnie o instalację i luzy
Jak z regulacją szklanek (jakie koszty)?
Czy ktoś już posiada auto w takiej konfiguracji?
Byś może znacie dobrych gazowników/mechaników z Konina lub Poznania?

I jak to jest, że jest tak mało ogłoszeń benzyn w porównaniu z dieslami, że diesle ze zdecydowanie bogatszym wyposażeniem są tańsze niż standardowa benzyna, gdzie najlepiej szukać tych 140konnych XERów, które można policzyć na palcach jednej ręki?



Dodam jeszcze, że szukam Astry GTC w rocznikach 2007-2008 obowiązkowo z xenonami, grzanymi siedzeniami i parktronikiem w budżecie do 24 tys.Czy jest realne, żeby kupić auto w takiej cenie?

Ostatnio sprzed nosa ktos kupil mi astre 1.8 z okolic Pily za smieszne 23500zl. Jestem mega ciekawy jak zadowolenie po zakupie i czy ta osoba pojawi sie na forum. Auto mialo chyba wszystko co sie da, xenony, recaro, grzanie siedzen, navi, pakiet opc i przebieg 168 tys (2008rok). Ponad to serwisowane w niemczech do listopada 2013.. Albo to byla okazja jedna na milion albo ktos ja miedzy grudniem 2013, a marcem roztrzaskal i pozlepial


Sporo napisałem, to fakt. Jednak zalezy mi na poważnym potraktowaniu tematu i rady, które pomogą w podjęciu tej ważnej decyzji.

Z góry dziękuję

Ja osobiście też będę użytkownikiem astry ale jeszcze muszę uzbierać trochę kasy ... ,jednak ja będę szukał astry z silnikiem Z18XE 125KM i zostanie zagazowana (posiada hydrauliczne regulowanie luzu zaworowego )

Benzyna czy diesel? - musisz sobie sam na to odpowiedzieć lub przeliczyć koszty eksploatacji czy też ewentualnych napraw.
Większość użytkowników benzyny czy diesla będzie popierał swój rodzaj paliwa.

Najczęściej padają szklanki na wydechu i zazwyczaj mechanicy zamieniają je miejscami lub szlifują a dokupują tylko parę ,dzięki czemu koszt regulowania owego luzu zaworowego spada. Koszt szklanki to ok. 50 zł razy 16 czyli ok. 800 zł (wariant gdy pesymistyczny).
Wejdź na jakieś forum lpg i tam na pewno polecą dobrego gazownika (nie druciarza...) ,który nie skrzywdzi Ci samochodu
Jeśli gazownik spełni swoje zadanie to nie grozi Ci regeneracja głowicy ani wypalenie zaworów.

Widze, ze temat nie rusza.. Szkoda, bo wiele pytań niedających spokoju nadal pozostaje bez odpowiedzi.. :/

~ move160
Możliwe, że masz rację, i 18XE 125KM jest lepszy pod gaz, z tym że w PL jeszcze nie widziałem gtc z tym silnikiem w co najmniej zadowalającej wersji wyposażenia. Same golasy, bez xenonow, "sport", grzania foteli, skory ... Co więcej, przejrzałem całe mobile.de i również nic. Pierwsza Astra z tym silnikiem i zadowalającym wyposażeniem była za 7900euro (2006 r). Sądzę więc, że lepszym rozwiązaniem jest kupić astre 1.8 XER 140KM np. 2008 rok, z dobrym wyposażeniem, żeby czuć przyjemność z posiadania kompletnego auta, zalozyc lpg, dbać i sprawdzac luz co 30kkm, niż 1.8 XE 125KM totalnego golasa, bez żadnych bajerów, a w dodatku 2006 rok (tylko do tego roku produkowali te silniki)


Ostatnio nasunął mi sie kolejny pomysl. Z racji tego, ze gazowanie silnika 18xer wymaga duzo chuchania o silnik i obchodzenia sie z nim jak z przyslowiowym szklem, pomyslalem o jeszcze innej alternatywie. Mianowicie o turbobenzynach, tj. Silniku 1.6 (z16let) 180km i 2.0 (z20ler) 170 i 200km. Sa to smoki, jednak na gazie spalanie powinno oscylowac w granicy 10-12l co jest w zupelnosci akceptowalne.

Czy ma ktos doswiadczenia z takimi modyfikacjami? Czy w tej sytuacji problemy z gazem odchodza w niepamiec? I mozna bez stresu jezdzic nieograniczona ilosc km?

Witam, jestem posiadaczem astry z takim silniczkiem (1.8XER) i jak dla mnie jest to idealny wybór jeśli chodzi o silnik benzynowy montowany w tym modelu oprócz świetnego diesla 1.9 (120KM), co do gazowania tego silnika to wcześniej w innym wątku pisałem, że jest to ciężki temat, ale nie beznadziejny. W chevroletach cruze z tym silnikiem jest oferowana instalacja fabryczna a więc nie jest tak źle. Podobno tylko głowica w cruze-ach jest troszkę inna czyt. wzmocniona. Co do silnika to konstrukcja udana bez zbędnych udziwień i generalnie mało awaryjna. SILNIK 1.8 125 KM to konstrukcja stara i sprawdzona ale także już trochę przestarzała. Sam nigdy nie miałem okazji jeździć wersją 125 konną ale z opinii różnica między nią a silnikiem 1.8 XER jest aż za duża. Generalnie z doświadczenia jak nie jeździsz bardzo agresywnie to nawet w ruchu miejskim zejdziesz do 7,5-8 litrów na 100 km, tak więc nie jest źle,a jedyny minus według mnie to brak 6 biegu, bo efektywny zakres obrotów to 2-3 tyś/min wyżej samochód staję się żwawszy ale też więcej pali. Na koniec radzę poszukać wersji z funkcją SPORT (ale bez IDS i IDS+), rewelacyjna rzecz zmienia charakterystykę pracy jednostki napędowej w nieprawdopodobny sposób. Co do ceny przeglądając oferty to nie patrz tylko na cenę bo taka benzyna powinna być dużo droższa od diesla i mieć mniej przejechane km.

Dzięki wielkie za wyczerpującą odpowiedź.

Powoli zoastanawiam się nad odpuszczeniem gazu i przełknięcie spalania ok 8 l benzyny.

Odnosnie tego co napisałeś, nie do końca rozumiem "funkcję SPORT bez ids czy ids+". Sądziłem, że ten system z przyciskiem sport to właśnie ids, zmieniający charakterystykę pracy silnika i amortyzatorów.

Rozumiem, że tak jak napsiałeś w mieście można osiągnąc spokojnie 7,5-8l. A jak w trasie? przy 120km/h, a np 180 km/h?

Jak z awaryjnością silnika? Co najczęściej pada / jakie koszty wchodzą wtedy w gre? Słyszałem, że dość często padają świece / cewki.

Jeśli chodzi o przycisk sport to wystepuje on w dwóch wariantach (lub może nawet w trzech), system IDS+ i IDS to bardzo kosztowna rzecz i zarazem dość dobra, dokładnie nie wytłumacze tego systemu ale generalnie chodzi o to, że w astrach z tym systemem monowano z tyłu amortyzatory powiedzmy "inteligentne", które pełniły kilka funkcji m.in. zmieniały nastwy zawieszenia na bardziej sportwe (chyba chodzi o to że zamiast montować wielowachacz z tyłu który jest o niebo lepszy od belki zamontowano cos takiego co nazywa się IDS, dzieki czemmu samochód sie lepiej prowadzi) po wciśnięciu na desce rozdzielczej przycisku sport. Ponadto ten przycisk wyłączał ESP i zmieniał pracę jednostki napędowej, samochód żwawiej ragował na dodanie gazu od niskich obrotów (niektórzy twierdzą że dodawał kilka koni więcej, ale to nie jest prawdą; poprostu zmieniała się charakterystyka pracy jednostki poprzez zmine przebiegu krzywej momentu obrotowego co skutkowało że zamiast jak "wystarczające" niutonometry były dostępne już przy niewielkiej prędkości obrotowej, a co zatym rosło spalnie, a przyśpieszenie i inne osiągi się nie zmieniały, taki chwyt opla), dla osób spokojnie jeźdzących i nielubiacych korzystac z górengo zakresu obrotomierza to fajny gadżet. I teraz najciekawsze bo spotkałem się z dwoma wariantami umieszczenia tego przycisku na desce rozdzielczej; w jednej wersji jest on po lewej stronie włącznika śwateł awaryjnych a w innych po prawej, i ja mam z prawej strony i nie mam sytemu IDS a podobno wszystkie wersje z pzryciskiem po lewej mają go. Aby sprawdzić czy na 100% on jest wystarczy go wcisnącz i zobaczyć czy zapliła się kontrolka IDS, jak tak to znaczy że jest IDS (znaczy się to zawieszenia). A tak nawiasem jeden amortyzator do tyłu kosztuje w ASO podobo 1400zł, dobra wiadomość że nawet na polskich drogach jest on stosunkowo trwały i wytrzymują one ok 150-200tyś km. Pozdrawiam