Co do oleju GM z allegro to mam złe wspomnienia. Prawdopodobnie trafiłem podróbkę. Jak chcesz pewniaka jedź do ASO opla.
Obecnie jeżdżę na Shell Helix Ultra 5W40 + dodatek Archoil 9200 v2. Póki co nie ubywa, odpalam silnik nawet przy -20 st. C bez większych problemów. Ostatni sprawdzian to ponad 10 dni postoju pod blokiem i własnie takie mrozy. Za pierwszym razem akumulator trochę zaprotestował, bo był zmarznięty ale za drugim dwa razy zakręcił i odpalił. Więc olej chyba nie jest zły. Na jesień spuszczę i zobaczę jak sobie radzi, ile go ubędzie i co znajdę w filtrze.
Kupowałem najtaniej w oficjalnym sklepie Shella na allegro. 4 + 1 litr i jeszcze dorzucili model ferrari gratis
Do tej pory olej brałem u mechanika, który mi wymieniał olej, ale coś mi ceny nie pasowały a i filtr wstawiał najtańszy Filtrona, a ja wolę zdecydowanie Mann lub Mahle. Silniczek chodzi równo, przestały falować obroty na jałowym. Oczywiście przed wymianą zrobiłem płukankę. Trochę lekkiego nagaru wyleciało ale zero brokatu więc panewki jeszcze są
W moim Z18XE okazało się, że 4 litry weszło i jeszcze ciut zostało, więc pozostały litr wożę w bagażniku na dolewki. Ale widzę, że znów mi ten litr zostanie jak poprzedniego Valvoline. Wbrew obiegowym opiniom nie każdy silnik opla wpiernicza olej. Chociaż wydaje mi się, że Valvo ciut mniej ubywało a tu po pół roku od nieco poniżej max do pierwszej kreski więc jakieś 0,1-0,15 l, ale Valvo mi mechanik ostro przelał, więc nie wiem ile go tam było. Sam jak wlewam to mam kontrolowane warunki, od kiedy mam garaż to wolę sobie samemu pomału spokojnie wszystko zrobić, rozciąć filtr, zbadać zawartość. Ale nie oszukujmy się, po 230 tys. km przebiegu ciężko by silnik nie brał ani grama.
Czytałem też, podczas poszukiwań oleju, że kolegaberlin to całkiem spoko sklep i konkurencja mu tam ostro jedzie.