przez patryk3444 » 23 lut 2020, o 20:22
Witam jestem świeżym posiadaczem astry z silnikiem 1.7dth 100 km z 2007 roku. Auto kupiłem od znajomego który wymieniał dwa razy alternator na regenerowany za pierwszym razem poszedł na gwarancję która została uznana i otrzymał następny. Problem tkwi w tym że auto ma nie spełna 2 miesiące alternator po regeneracji a jego maksymalne ładowanie to 13.6 przy małym obciążeniu światła mijania wentylator wnętrza oraz radio dodam że przy ruchu kierownicy spada do 12 v na postoju. Jutro dokonam pomiaru ładowania na samym alternatorze. Do tego towarzyszy dziwny dźwięk w kabinie po odpaleniu tak po 2 sekundach słychać wyraźne buczenie wychodząc z auta tego nie ma bez znaczenia czy auto zimne czy rozgrzane. Może ktoś naprowadzi mnie na jakiś trop który może wiązać się ze słabym ładowaniem. Z góry dziękuję.