Witam podepnę się pod temat posiadamy Astre z motorem 1.6 Z16XEP-20FK4148 wszystko chodził dobrze mało pali nie ma z nim większych problemów. Leje do niej olej 5w40 valvoline longlife niedawno był zmieniony rożrząd przy około 85tysiącach a samochód teraz ma przejechane około 91z groszem . Bierze olej i to dość dużo zona robi około 15tys rocznie ostatnio pojechałem jej samochodem w trase i po przejechaniu około 100 km zaświeciłą się kontrolka oleju
gdy zjechałem na bok i wyciągnąłem miarkę to zdzikłem bagnet był suchy jak pieprz !!! dolałem mu około o,5litra i był stan i teraz moje pytanie ile wchodzi oleju na mierce od dołu do stany i jeśli dolałem mu 0,5 litra a do silnika wchodzi około 4litrów to nic nie pokazywało na miarce? . Po dolaniu ruszyłem dalej w trasę i zaświecił silnik Check engine za każdym razem gdy dodawałem gazy to sie pojawiał i było dziwne szarpniecie ze dwa trzy razy a gdy puszczałem noge z gazu to znikał wbił się jakiś bląd?. zjechałem na bok zciągnałem klemy z aku i po 10minutach założyłem spowrotem i problem zniknął ale stres został przez kolejne pare minut co to k... było i dlaczego
?? z góry dzieki za odpowiedź też mysłałem nad zmianą oleju na 10w 40 valvoline co myslicie czy to bedzie dobry pomysł
. Pozdrawiam.