Astra H 1.8 falowanie po porannym odpaleniu
Napisane: 25 sie 2018, o 09:17
Witam serdecznie !!!
Na początku chciałbym wszystkich serdecznie przywitać ! Niedawno sprzedałem moją Vectrę C z19dth z zamiarem powrotu do benzynki w celu jej zagazowania. Kupiłem Asterke H z silnikiem Z18XE. Umówiony jestem już na montaż gazu a z autem problem. Mianowicie po porannym odpaleniu obroty zaczynają falować w zakresie 700-1800 obrotów, silnik trochę prycha. Po około 2 minutach wszystko sie stabilizuje i obroty sie w miarę stabilizują. Mam nieraz wrażenie jakby auto nie ciagnęło zawsze w pełni, nieraz wyczuwam jakby chwilowe wachania ciągu. Żadnych błędów nie ma. W aucie zmieniłem świece - GM jednoelektrodowe, zmieniłem cewkę na nową Valeo. Żadnych zmian na lepsze. Podejrzewałem przepływkę. Po odpięciu i paleniu nastepnego poranka niby jest lepiej. Mam op-coma i patrząc na pracę przepływki wydaje sie wszystko w porządku. Na zimno pracuje ok 10-11 kg/h, Po nagrzaniu 9 kg/h. Pod obciążeniem nawet do ok 180-190 kg/h. Dzisiaj zrobiłem telefonem fimik jak to pracuje i w tym czasie nagrałem logi. Jeśli ,któryś z kolegów chciałby zerknąć i pomóc to z chęcią spróbuję załączyć pliki. Z góry dziekuje za podpowiedzi i sugestie, tym bardziej , że zbliża sie termin montażu a wolałbym sprawne auto podstawić.
pzdr Jacek
ps zapomniałbym dodać, przepustnica wyczyszczona , udrożniona, lewego powietrza dolot nie łapie
Na początku chciałbym wszystkich serdecznie przywitać ! Niedawno sprzedałem moją Vectrę C z19dth z zamiarem powrotu do benzynki w celu jej zagazowania. Kupiłem Asterke H z silnikiem Z18XE. Umówiony jestem już na montaż gazu a z autem problem. Mianowicie po porannym odpaleniu obroty zaczynają falować w zakresie 700-1800 obrotów, silnik trochę prycha. Po około 2 minutach wszystko sie stabilizuje i obroty sie w miarę stabilizują. Mam nieraz wrażenie jakby auto nie ciagnęło zawsze w pełni, nieraz wyczuwam jakby chwilowe wachania ciągu. Żadnych błędów nie ma. W aucie zmieniłem świece - GM jednoelektrodowe, zmieniłem cewkę na nową Valeo. Żadnych zmian na lepsze. Podejrzewałem przepływkę. Po odpięciu i paleniu nastepnego poranka niby jest lepiej. Mam op-coma i patrząc na pracę przepływki wydaje sie wszystko w porządku. Na zimno pracuje ok 10-11 kg/h, Po nagrzaniu 9 kg/h. Pod obciążeniem nawet do ok 180-190 kg/h. Dzisiaj zrobiłem telefonem fimik jak to pracuje i w tym czasie nagrałem logi. Jeśli ,któryś z kolegów chciałby zerknąć i pomóc to z chęcią spróbuję załączyć pliki. Z góry dziekuje za podpowiedzi i sugestie, tym bardziej , że zbliża sie termin montażu a wolałbym sprawne auto podstawić.
pzdr Jacek
ps zapomniałbym dodać, przepustnica wyczyszczona , udrożniona, lewego powietrza dolot nie łapie