Tryb awaryjny i brak mocy
Napisane: 1 lip 2018, o 16:34Witam serdecznie, jestem posiadaczem Opla Astry H GTC 2.0 Turbo 200 KM z 2005 roku. Przebieg na ten moment wynosi 184122 km. Od pewnego czasu mam z nim problem. Po wymianie uszczelek na głowicy i na turbo nastąpił powolny spadek mocy.
Któregoś razu zapaliła się kontrolka samochodu z kluczykiem.
Do momentu włączenia się turbo czuć, że auto rusza normalnie, w momencie kiedy ma się włączyć turbina auto zwalnia, traci moc.
Przed wymianą pojawiała się sporadycznie jako błąd niestały. Potrafiła się zaświecić, gdy dawałem gazu (obroty ok 4-5 tysięcy)
Podczas pedałowania błędów pokazuje błąd P1106
Auto szarpie na postoju, obroty delikatnie falują.
Po odpięciu i ponownym podpięciu akumulatora, jak przejadę kawałek na jedynce lub dwójce to się nie zapala. Pojawia się dopiero jak daje mu gazu i chce wbić kolejny bieg. Po tym jak się już zaświeci to przy każdym odpaleniu świeci się cały czas.
Sprawdzałem dzisiaj zawór upustowy DV i jest w porządku. Przepustnica była czyszczona. Sprawdziłem wężyki przy turbo i wydają się być szczelne.
Wymieniane:
-świece,
-uszczelki na głowicy i turbo,
-pasek z rolką,
-przepływka,
-czujnik ciśnienia powietrza,
-czujnik ciśnienia dolotowego kolektora ssącego,
-sonda.
Komputer diagnostyczny pokazywał na błąd ciśnienia powietrza (byłem u dwóch mechaników i powiedzieli to samo), wczoraj wymieniłem czujnik od tego, ale kontrolka dalej nie zgasła.
Mechanik sugeruje komputer od sterowania silnikiem. Czy to może być to ? Dodam, że auto nie gaśnie w trakcie jazdy, kilka razy w zimę był problem z zapaleniem silnika, zaskakiwał za drugim/ trzecim razem.
Któregoś razu zapaliła się kontrolka samochodu z kluczykiem.
Do momentu włączenia się turbo czuć, że auto rusza normalnie, w momencie kiedy ma się włączyć turbina auto zwalnia, traci moc.
Przed wymianą pojawiała się sporadycznie jako błąd niestały. Potrafiła się zaświecić, gdy dawałem gazu (obroty ok 4-5 tysięcy)
Podczas pedałowania błędów pokazuje błąd P1106
Auto szarpie na postoju, obroty delikatnie falują.
Po odpięciu i ponownym podpięciu akumulatora, jak przejadę kawałek na jedynce lub dwójce to się nie zapala. Pojawia się dopiero jak daje mu gazu i chce wbić kolejny bieg. Po tym jak się już zaświeci to przy każdym odpaleniu świeci się cały czas.
Sprawdzałem dzisiaj zawór upustowy DV i jest w porządku. Przepustnica była czyszczona. Sprawdziłem wężyki przy turbo i wydają się być szczelne.
Wymieniane:
-świece,
-uszczelki na głowicy i turbo,
-pasek z rolką,
-przepływka,
-czujnik ciśnienia powietrza,
-czujnik ciśnienia dolotowego kolektora ssącego,
-sonda.
Komputer diagnostyczny pokazywał na błąd ciśnienia powietrza (byłem u dwóch mechaników i powiedzieli to samo), wczoraj wymieniłem czujnik od tego, ale kontrolka dalej nie zgasła.
Mechanik sugeruje komputer od sterowania silnikiem. Czy to może być to ? Dodam, że auto nie gaśnie w trakcie jazdy, kilka razy w zimę był problem z zapaleniem silnika, zaskakiwał za drugim/ trzecim razem.