Witam serdecznie,
Auto wczoraj zakupione. Wracając od sprzedawcy po przejechaniu 60 km straciło moc, lecz silnik nie zgasł. Zatrzymałem się i na nadal włączonym silniku zaświeciły się kontrolki :
- układ elektroniczny silnika "check engine"
- ciśnienie oleju silnikowego
- alternator (ładowanie akumulatora)
Chcąc ruszyć, auto wchodziło na obroty, ale nie kręciło kołami.
Wyłączyłem silnik i włączyłem na nowo. Samochód odpalił lecz nadal nie chciał ruszyć.
Kolejnym razem, gdy czynność powtórzyłem silnik nie chciał odpalić. Było słychać jedynie kręcenie rozrusznika.
Dziś wraz ze sprzedawcą wróciłem do auta. Przyniósł inny akumulator i po wymianie auto "zapaliło". Nie rozumiem co się stało. Na tą chwile żadne kontrolki się nie świecą. Wszystko wygląda dobrze. Czy skoro rozrusznik kręcił, a silnik nie odpalał to faktycznie winą może być jedynie akumulator ? Proszę o rade.