Przychodzę do was z problemem z, którym nie chce walczyć większość mechaników. Mianowicie
W grudniu pojawił mi się problem. Podczas jazdy auto straciło moc, silnik lekko przerywał zapalała się kontrolka żółta "auto z kluczem" trwało to kilka sekund 5-6 i wszystko wracało do normy. Problem pojawiał się losowo raz na dzień nawet raz na tydzień. Pojechałem do mechanika diagnostyka nic nie pokazała. Pan zaglądnął na świeczki stwierdził, że 1 wypalona. Zmienił komplet alleluja.
Do dziś nie było problemu przez te parę miesięcy. Problem wrócił rykoszetem. Te same objawy znów brak wyników diagnostyki.
Mechanik rozkłada ręce bo w następnej kolejności byłaby cewka (400 zł) ale nie chce iść na układ "wymienimy, a jak będzie dalej problem to zwrócimy kase" Zatem obecnie jeżdżę póki całkiem coś nie padnie ale nie chce paść, a jest to dość irytujące.
Nie jestem mechanikiem ani elektrykiem samochodowym. Mam jednak wiedzę inżynierska i jakaś podstawę tej mechaniki. Szukam porad i zachęcam do dyskusji.
Tak na mój gust to obstawiałbym cewke (po efekcie przerywania) kiedyś jak padła mi całkowicie 1 cewka w polo to był ten sam efekt. Praca na 3 cylindrach. Jednak komputer nie rejestruje wypadania zapłonu na x cylindrze. Wiec jest to trochę dla mnie dziwne. Idąc dalej możemy mieć chwilowy problem z czujnikiem położenia wału. Dodatkowo same elementy mogą być dobre, natomiast może padać sterowanie (zaśniedziałe wtyczki, nadgryziony kabelek przez kunę) albo problem z samym komputerem.
Od czego zacząć? Zastanawiam się jeszcze czy pojechać do serwisu Opla może ich oprogramowanie odczyta błąd. Bo tak na logikę przynajmniej tak mi się wydaje to jak zapala mi się kontrolka to jakiś ślad powinien zostać. Metoda GAZ-Hamulec zapłon także pokazuje brak błędów.
Z takich dodatkowych problemów które występują w mojej partii to:
-Standard immobiliser
-odpalanie auta zazwyczaj (trwa 1sekunde i już silniczek pracuje) czasami jednak zdąży mu się, że ma problem odpalić nawet przez 2-3 sekundy kręcenia albo zapali jakby stary traktor odpalał takie przeciągniecie zapłonu jakby się chwile pogubił który cylinder miałem zapalić.
-teraz przez zimę miał taki efekt po odpaleniu, że wskakiwał na 2k obrotów potrzymał przez 3 sekundy i zszedł na ssasie 1100obr. W poprzedniej zimie tego nie było a teraz jak jest ciepło to samo ustąpiło
-Przy ruszaniu czasami coś przeskoczy wskoczy słychać i czuć to pod nogami kierowcy. Tak jakby coś siła odśrodkowa wypchneła
Pozdrawiam,
AStra H GTC 1.6 benz 2006 Z16XEP 105KM
