Astra 1.6 105 KM bierze olej, brak mocy
Napisane: 8 sie 2017, o 20:57
Dobry wieczór wszystkim,
od marca jestem właścicielką astry h, silnik 1.6 Z16XEP 105 KM, rocznik 2004, przebieg 245 000 km. Robię ok. 1000 km miesięcznie. Do niedawna z autem było wszystko ok, poza tym że dość głośno chodzi, tak jakby klekocze i trochę jakby "skrzypi" przy niskich obrotach. Mechanik przy okazji naprawy rozrusznika w maju obejrzał tłumiki, dziur w nich nie ma, więc obstawiam kolektor, niestety. Błędy jakie dzisiaj wypedałowałam to: 111306, 161450 i 161600 (co do tych dwóch: auto odpala bez problemu, nic nie wskazuje na problemy z CIM). Nie świeci się żadna kontrolka typu samochód z kluczykiem itd.
W każdym razie do niedawna jeździła bez problemu, mimo tego nieco głośniejszego dźwięku silnika, natomiast:
* od kilku tygodni co jakiś czas samochodowi brakuje mocy - nie szarpie, nie dusi się, ale na 1 i 2 biegu rusza jak chora krowa, dopiero po przekroczeniu 2000 obrotów rozpędza się i później już jedzie normalnie; przy mocniejszym wciśnięciu gazu przy ruszaniu mam wrażenie jakby ją coś przyduszało, dopiero po chwili zaczyna łapać prędkość; nie występuje to zawsze, tylko co którąś jazdę, i mam wrażenie że częściej występuje przy włączonej klimie,
* od kilku dni przy prędkości powyżej 90 km/h samochód buczy/wyje, tak zauważalnie głośniej chodzi, ale tylko przy wciskaniu pedału gazu,
* na początku kwietnia był wymieniany olej, przebieg od tego czasu to ok. 3000-3500 km. Dzisiaj sprawdziłam poziom oleju - ledwo końcóweczka bagnetu jest mokra, chociaż kontrolka się nie świeci. Jakoś 2mce temu poziom był mniej więcej w połowie wskaźnika. Pod samochodem żadnych widocznych wycieków nie widziałam, sprawdzam to co jakiś czas, więc silnik chyba bierze olej. Wyczytałam, że ten model lubi sobie łyknąć nawet 0,7/1000 km, czy tak faktycznie jest? Jutro wracam do domu, mam ok 150 km do przejechania, więc muszę ten olej uzupełnić, i teraz mam pytanie: podczas wymiany w kwietniu wlany został elf 5w40. Czy mogę dolać teraz 10w40, i czy to koniecznie musi być elf, czy może być np. lotos?
Czy macie jakieś pomysły co to może być? Oczywiście, do mechanika też się wybieram (swoją drogą, dobry mechanik we Wroclawiu poszukiwany), ale najpierw chciałam zapytać na forum.
od marca jestem właścicielką astry h, silnik 1.6 Z16XEP 105 KM, rocznik 2004, przebieg 245 000 km. Robię ok. 1000 km miesięcznie. Do niedawna z autem było wszystko ok, poza tym że dość głośno chodzi, tak jakby klekocze i trochę jakby "skrzypi" przy niskich obrotach. Mechanik przy okazji naprawy rozrusznika w maju obejrzał tłumiki, dziur w nich nie ma, więc obstawiam kolektor, niestety. Błędy jakie dzisiaj wypedałowałam to: 111306, 161450 i 161600 (co do tych dwóch: auto odpala bez problemu, nic nie wskazuje na problemy z CIM). Nie świeci się żadna kontrolka typu samochód z kluczykiem itd.
W każdym razie do niedawna jeździła bez problemu, mimo tego nieco głośniejszego dźwięku silnika, natomiast:
* od kilku tygodni co jakiś czas samochodowi brakuje mocy - nie szarpie, nie dusi się, ale na 1 i 2 biegu rusza jak chora krowa, dopiero po przekroczeniu 2000 obrotów rozpędza się i później już jedzie normalnie; przy mocniejszym wciśnięciu gazu przy ruszaniu mam wrażenie jakby ją coś przyduszało, dopiero po chwili zaczyna łapać prędkość; nie występuje to zawsze, tylko co którąś jazdę, i mam wrażenie że częściej występuje przy włączonej klimie,
* od kilku dni przy prędkości powyżej 90 km/h samochód buczy/wyje, tak zauważalnie głośniej chodzi, ale tylko przy wciskaniu pedału gazu,
* na początku kwietnia był wymieniany olej, przebieg od tego czasu to ok. 3000-3500 km. Dzisiaj sprawdziłam poziom oleju - ledwo końcóweczka bagnetu jest mokra, chociaż kontrolka się nie świeci. Jakoś 2mce temu poziom był mniej więcej w połowie wskaźnika. Pod samochodem żadnych widocznych wycieków nie widziałam, sprawdzam to co jakiś czas, więc silnik chyba bierze olej. Wyczytałam, że ten model lubi sobie łyknąć nawet 0,7/1000 km, czy tak faktycznie jest? Jutro wracam do domu, mam ok 150 km do przejechania, więc muszę ten olej uzupełnić, i teraz mam pytanie: podczas wymiany w kwietniu wlany został elf 5w40. Czy mogę dolać teraz 10w40, i czy to koniecznie musi być elf, czy może być np. lotos?
Czy macie jakieś pomysły co to może być? Oczywiście, do mechanika też się wybieram (swoją drogą, dobry mechanik we Wroclawiu poszukiwany), ale najpierw chciałam zapytać na forum.