Opel Astra H, Astra 3 - forum fanklubu

Przeglądałem kilka tematów i mam szybkie i pewnie głupie pytanie, ale jestem laikiem. Sprawdziłem dzisiaj w drodze z pracy do domu (ok 8km jazdy) w trybie diagnostycznym temperaturę cieczy chłodzącej. Zaraz po uruchomieniu miał jakieś 40stopni, a jak podjeżdżałem pod dom przekroczył 82 stopnie. Jestem początkującym kierowcą jechałem raczej spokojnie na 2,2 - 3tyś obrotów w terenie zabudowanym. Jednak jako nowicjusz pewnie i tak gazuje więcej niż trzeba.
Pytanie brzmi czy w tym czasie silnik nie powinien się nagrzać bardziej? Wiem, że ogólnie powinien mieć wyższą temperaturę. Dodam, że odkąd go mam (3 miesiące) wydaje mi się, że powinien palić mniej, bo spala mi 9l/100km (na podstawie komp. pokł.) , ale kolega niby mówił, że w zimie i na tak krótkiej trasie po mieście to normalne. Przejechałem też raz trasę z Katowic do Wisły i z powrotem i spalanie miałem takie samo - tylko że na Dk71 są non stop ograniczenia do 70 lub sygnalizacja świetlna (dawałem też trochę po garach).
Dajcie znać czy macie jakiś pomysł z góry dzięki!

Normalna temperatura, normalne spalanie wszystko jest ok.

Norma tak jak MISIEK13111981 napisał,choć dodam od siebie jak byś w zimie zszedł do 8.5 czy nawet 8.0 mowimy tu o wskazaniach komputera to powinieneś być zadowolony.
Przy tych mrozach temp. od 80 do 90 to norma,choć mnie max dało sie uzyskać 86 stopni.

Dzięki Panowie za odpowiedzi uspokoiliście mnie. Temat do zamknięcia.

8,5 nie ma szans, mi pali 9-10 bo opalam auto np. na 10 min żeby szyby odpuściły. Chyba że ktoś wyjeżdża z garażu i nie musi skrobać.