Strona 1 z 1

Piszczenie pod maską i tryb awaryjny

PostNapisane: 7 lut 2022, o 10:49
przez kamila91_91
Cześć Wszystkim,

Jestem tutaj nowa, przeszukałam wszystkie możliwe wątki ale nie znalazłam odpowiedzi stąd mój pierwszy post. Mianowicie mam problem z piskiem dochodzącym spod maski (po prawej stronie)
Opel Astra h, 2009r, 1.6,benzyna, 235 tys. km przejechane.

Ale do rzeczy. Wczoraj na parkingu przed zgaszeniem silnika ( silnik rozgrzany, przejechane z 10 km), samochód dziwnie targnął, zaczął nierówno pracować, na desce rozdzielczej pojawiła się żółta kontrolka samochodu z kluczem i spod maski zaczął wydobywać się taki metaliczny pisk. Astra straciła całkowicie moc ( podejrzewam że włączył się tryb awaryjny). Po dojechaniu do domu zgasiłam samochód, ściągnęłam klemę, podłączyłam ponownie, błąd zniknął, samochód równo pracował ale piszczenie pozostało. Dzisiaj rano, odpaliłam, spod maski słychać tylko szum. Przejechałam około 20 km, spod maski znowu zaczął dobiegać pisk, samochód wszedł w tryb awaryjny ( nierówna praca, spadek mocy, żółta kontrolka samochodu z kluczem) i pisk ustał ( został tylko szum). Zaobserwowałam jeszcze, że na postoju po dodaniu gazu pisk ustaje. Czy ktoś z Was miał podobny problem ? Mechanik umówiony dopiero na czwartek. Będę wdzięczna za wszelkie podpowiedzi.

Re: Piszczenie pod maską i tryb awaryjny

PostNapisane: 8 lut 2022, o 19:29
przez Wigo48
Najprawdopodobniej jest to uszkodzona odma. Podczas piszczenia na wolnych obrotach spróbuj wyciągnąć bagnet od oleju, lub odkręć korek wlewu oleju. Jeśli będzie zaciągać do środka, a po wyjęciu przestanie piszczeć, to na 100% jest to odma.

Re: Piszczenie pod maską i tryb awaryjny

PostNapisane: 20 lut 2022, o 12:20
przez kamila91_91
Dziękuję za odpowiedź, to rzeczywiście była odma. Została wymieniona jak i przepustnica była czyszczona. Po wymianie tej odmy po przejechaniu około 20 km pojawił się cichy pisk po prawej stronie i obecność białego dymu z rury. Pisk raz się pojawiał raz nie. Obecnie jest dwa tygodnie po wymianie to dymienie pojawia się dość sporadycznie ale ostatnio po przejechaniu około 50 km w trakcie jazdy usłyszałam jakby takie jednorazowe dziwne stuknięcie, trykotanie( nie wiem jak mam to określić) z przodu spod maski , chwilę po tym z rury wydechowej wydobył się dym zabarwiony na niebiesko i ponownie zaczęło cicho piszczeć ( ale to chwilowo). Do momentu problemu z odma, między wymianami oleju nie zdarzało mi się go dolewać. Niestety teraz od wymiany odmy dolewalam dwa razy, łącznie około pół litra w ciągu dwóch tygodni Czy to nadal jest problem z odma ? Może została źle zamontowana ? Będzie wdzięczna za wszelkie podpowiedzi.

Re: Piszczenie pod maską i tryb awaryjny

PostNapisane: 20 lut 2022, o 18:07
przez Wigo48
Kto wymieniał tą odmę. Składaj reklamację, bo ewidentnie jest zrobiona nie fachowo, lub jakaś chińska podróbka. Wszystkie objawy na to wskazują. Powinnaś wysłać pokrywę do fachowego zakładu np. do Kunowa do Mototronika. Mogą też przysłać zregenerowaną, a ty wysyłasz uszkodzoną.