Hej.
Ostatnio miałem problem z moją astrą i chciałem sie z Wami podzielić rozwiązaniem które pomogło.
Szukałem sporo w internecie porad na ten temat ale nic nie znalazłem...
Astra 1.6 105KM LPG 16XEP.
Wjechałem na autostradę i nagel zapaliły mi się kontrolki TC oraz DDS cisnienia w oponach oraz mruganie czerwonej kontrolki akumulatora i auto zaczeło zwalniać ze 140 do 60.
nagel odzyskał moc i pojechałem dalej.
Zjechałem na parking
Zgasiłem silnik i postanowiłem uruchomnić go raz jeszcze.
Silnik zaskoczył, zaczął się dusić i zgasł. Towarzyszyło temu zapalnie sie kontrolki TC oraz DDS cisnienia w oponach na żółto oraz mruganie czerwonej kontrolki akumulatora.
Błędy metoda gaz hamulec nie poakazały nic nowego.
Po ok 15 min silnik odpalił bez zarzutu.
Po południu po przejechaniu ok 4km przez miasto to samo.
U mechanika stwierdzono że przsepustnica cały czas kłapie i trzeba ją wymienić.
Kupiłem używaną na interentach za 100pln, ale wymiana nic nie dała.
Następnego dnia nie mozna już było się podłączyć komputerem.
Po podłączeniu bardzo drogiego komputera, pojawił się błąd - ECU do wymiany.
ECU używane 800.
Po wymianie już 3 tygodnie jeżdżę i problem nie powrócił.
Mam nadzieję że komuś to pomoże i zaoszczędzi jakichś 2 tyg w warsztacie.