Witam,
posiadam 1.6 XER + LPG. Kompletna wymiana całego osprzętu LPG miesiąc temu.
Przebieg 181 000, wymiana rozrządu przy 156 000.
Silnik od wczoraj kompletnie stracił moc. Skończył mi się gaz, więc postanowiłem, że trochę dla dobra silnika pojezdze na benzynie. Nagle silnik zaczął słabnąć na wysokich obrotach, nie mogłem w ogóle wysokich obrotów wyciągnąć - coś jakby go dławiło. Dziś rano maksymalna szybkość to 100km/h, gdy chciałem zredukować z 5 na 4 bieg to jeszcze gorzej. Po południu padł już kompletnie, daję na luzie gaz, do dechy, dochodzi z silnika jakiś hałas, a silnik wykręca ledwo 2000 obrotów. Nie da się jechać, na jedynce ledwo się doczołgam i trzeba wciskać sprzęgło, żeby nie zgasł. Check engine zapalił się dopiero teraz wieczorem, rano komputer nie wskazywał żadnych błędów.
Teraz wskazuje metodą gaz-hamulec: 44304, 17012.
Od rana do wieczora jeździłem po różnych mechanikach i kolejny wykluczał diagnozę poprzedniego : -). Padały różne propozycje: od kół zmiennych faz rozrządu, po przeskoczenie rozrządu, katalizator, EGR, zapchany wydech itd. Ale niestety do momentu kompletnego padnięcia żadnych błędów nie wykazywał, a podejrzewam, że jeśli np. przeskoczyłby rozrząd to od razu by wywaliło błąd. Warto dodać, że na biegu jałowym pracuje bardzo dobrze, nie gasnie itd.
Oto filmiki w jakim stanie jest aktualnie auto. Gaz wcisnięty do dechy:
https://youtu.be/IWZ3KJ9AT44
Proszę o pomoc. Rano komputery nic nie wskazywały.